Mark Hunt chce walczyć w Sydney w listopadzie bez względu na przeciwnika

Mark Hunt nie szuka odpoczynku po dzisiejszej walce i jak najszybciej chce wracać do pracy.

Po zwycięstwie w drugiej rundzie przez nokaut z Roy’em Nelsonem na UFC Fight Night 52, Mark Hunt powiedział mediom, że jest wolny od kontuzji i chce wrócić do Oktagonu już 7 listopada na gali UFC Fight Night 55 w Sydney.

Problem jednak w tym, że większość dobrych nazwisk w dywizji ciężkiej jest już obsadzonych w swoich walkach na najbliższe miesiące. To jednak zdaje się nie stwarza żadnego problemu dla Marka Hunta.

„Chcę iść dalej. Chcę iść w górę rankingu i chcę walkę o pas. Moim celem jest walka o tytuł. Walcząc z kimś spoza pierwszej 10 zaliczam regres.

Oczywiście rozważam możliwość walki z kimś spoza top 10, ale pod warunkiem, że będzie to walka w Sydney. Co jest szefie?”

Mark Hunt zawalczył dziś od czasu ostatniej walki, która miała miejsce w grudniu zeszłego roku. Zmierzył się on wówczas z Antonio Silvą, a sama walka zakończyła się remisem i została uznana jako jedna z najlepszych walk roku. Przerwa, która wykluczyła Hunta na tak długi okres była spowodowana kontuzją ręki.

9 thoughts on “Mark Hunt chce walczyć w Sydney w listopadzie bez względu na przeciwnika

  1. Rothwell jest wolny. Moze zestawienie szalu nie robi ale przeciez pokonal rankingowa 6 czy 7 Aliego. Reszta faktycznie chyba obsadzona z tych mocniejszych. Niech w przyszlosci jeszcze siekną Nelson vs Big Foot i ostatni gwozdz w trumne totema wbity

  2. Panowie Hunt i Rothwell już chyba walczyli z tego co pamiętam i wygrał Mark 😀 chociaż z kondycją oboje mieli krucho. Ja bym go zobaczył z Miocicem chyba że będzie Miocic vs JDS.

  3. z Benem to pamietam obaj pływali i ten pojedynek nie zanosił takich sukcesów obu panów w przyszłości. Szczerze to myślałem , że obaj szybko wylecą .

  4. A gdyby tak zestawić teraz Hunta z Barnettem? Barnett w sumie dawno nie walczył ale taki pojedynek zapewne byłby bardzo medialny. Patrząc jednak na to co wyprawia Hunt, to znów mogłoby się to zakończyć KO :]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *