mmamania.com
Dana White nie był zachwycony formą 46 – letniego Marka Colemana, który jego zdaniem w walce z Couturem „nie był w stanie nic zrobić” .
Myślę, że była to ostatnia walka Colemana w UFC.
Pomimo tego, że ich drogi najprawdopodobniej się rozejdą, prezydent UFC wyraża się o legendzie z MMA z dużym szacunkiem.
Mark Coleman zawsze był lojalny wobec mnie i zawsze będzie częścią tej organizacji. Myślę, że ciężko będzie mu rywalizować z zawodnikami na najwyższym poziomie.
W związku zaistniałą sytuacją nie dojdzie do pojedynku Coleman – Tito, Ortiz bowiem po raz kolejny zmierzy się z Chuckiem Liddellem, a Mark dla którego walka z Randym była marzeniem najprawdopodobniej skończy swoją karierę z UFC.
nie znosze colemana. powinien dac sobie spokój już to raz, a dwa… jest bucem 🙂
Prawdziwym bucem to jest Dana White!bredzi coś o lojalności- co to niby stosunki wasalne panują w UFC?!
Kiedy Coleman zapierniczał na macie odnosząc swoje początkowe i głośne sukcesy w zapasach, White uczył aerobicu w jakiś podrzędnych szkołach?! czy ktoś był tym kiedykolwiek zachwycony?!
te przecinki to chyba losowo do tekstów wstawiacie. Byle jak najwięcej ich było…
Dzięki za uwagę 😉 Faktycznie trochę za dużo było, ale już jest mniej 😀
dobrze, ze mark odejdzie z ufc
niech dadza szanse innym mlodszym utalentowanym zawodnikom 😉
Coleman już w poprzednich walkach był żenujący i nie mogłem zrozumieć dlaczego trzymają go tak długo, aż w końcu przyszło UFC109 i wszystko stało się jasne. Beznadziejny main event bo z Colemanem w takiej formie wygrałoby prawdopodobnie 80% zawodników lhw walczących obecnie w UFC, a dzięki temu Dana będzie mógł spokojnie dać Randy-emu kolejnego title shota.
Mam nadzieję, podobnie jak większość w tym wątku, że Colemana już więcej nie zobaczę.
Couture w tej walce również nie powalił po powrocie brakuje mu trochę dynamiki, ale to i tak zupełnie inna klasa niż słaniający się na nogach Coleman
Coleman ma swoje lata tak jak i Randy, ale ten drugi umie się dopasować i ciągle udawadnia wszystkim, że jeszcze się liczy w tej grze, lame taktyka czy nie, Randy potrafi w dalszym ciągu wygrywać walki. Coleman natomiast jest już wypalony i powinien przejść na zasłużoną emeryturę.
Nie wiem skad tyle wrogosci do Colemana :/ bylo nie bylo zrobil bardzo duzo dla MMA i za to nalezy mu sie ogromny szacunek.
ja też go uwielbiam, aż nie moge patrzeć na zdjęcie na górze:P ale fakt faktem, z porównaniu do Randy’ego Coleman powinien sobie odpuścić, mimo że jest rok młodszy to już nie nadaje się do MMA.. przynajmniej do tego światowej klasy. Cardio tragedia, dynamika żadna nie mowiac o sile ciosów.. Niestety z Colemanem wygrałaby dziś zdecydowana większość zawodników, po prostu juz jest za stary:)
Ja nie mam nic do Colemana i szanuje jego wkład w rozwój sportu, ale czy znaczy to że muszę oglądać 45 latka, który nijak nie pasuje do miejsca gdzie się znajduje. Sądzę, że każdy ma prawo odcinać kupony od swojej kariery, nie znaczy to że muszę to oglądać i popierać takie zachowanie. MMA to dla mnie rozrywka, ten main event czymś takim nie był i to wyłącznie z winy Colemana bo Randy rozprawiłby się z większością lhw walczących w UFC i wciąż moim zdaniem jest w pierwszej 10 tej kategorii, co w połączeniu z jego statusem powinno gwarantować mu występy w walkach wieczoru.
pewnie, przecież Coleman już nie będzie gwiazdą UFC, to chyba jasne. Ale z racji, że to ich pierwsze starcie, że obaj są legendami, wręcz ikonami MMA, warto było ich zobaczyć. Nawet, żeby przekonać sie, że niewiele mogą zawojować w tym sporcie. Bywały gorsze main eventy, a ten moim zdaniem warto było obejrzeć, nawet dla samych nazwisk:) przynajmniej mamy pewność, że Coleman to już prawdziwa, a nie „żywa” legenda:) a Randy, cóż, pokazał nam, że parę razy jeszcze powalczy
Szacunek bardzo duży, podobnie jak wkład w ten sport jednak…
„Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść…” jak to Markowski śpiewa 🙂
Wygrał lepszy poprostu teraz czekam na powrót Iceman’a 😀
O co chodzi z tymi przecinkami? Poczytajcie sobie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Przecinek
dawać Colemana do KSW, jego walka z Pudzianem odbiła by się szerokim echem nawet w USA, a Spodek pękałby w szwach 😀
no i polsat pewnie ładnie by zarobił 😉
Mimo tego co napisałem wcześniej, sądzę że Coleman nawet w tej formie z wczoraj zjadłby Pudziana w 3 minuty, rozniósłby również wszystkich pozostałych polskich „gwiazdorów” trenujących w kraju(oczywiście poza Khalidovem), nie mogę się doczekać kiedy KSW zacznie sprowadzać zawodników, którzy cokolwiek potrafią i będziemy w stanie oglądać w Polsce walki na jakimkolwiek poziomie. Oczywiście były może 2 wyjątki od reguły, ale mam raczej na myśli super niski przeciętny poziom walk.
Slyszalem kiedys w necie, ze KSW to najwieksza organizacja MMA w Europie. Nie mam zdania na ten temat poniwaz nie mam pojecia o innych organizacjach MMA w Europie poza KSW.
@witowaw – haha chybaś chory! Coleman to wypalony dziadek, na jakiej podstawie sądzisz ze pokonał by Pudziana? widac taki z ciebie „znawca” MMA, a UFC 109 nie ogłądałeś, sadze tak po twojej wypowiedzi, bo nikt o zdrowych zmysłach nie postawił by juz na Hammera
@aro – nie mam pewności czy Coleman pokonałby Pudziana, ale myśle że mimo wszystko byłby faworytem tej walki, przemawiają za nim przede wszystkim doświadczenie w MMA, to że większość życia poświęcił walką, a przede wszystkim obalenia i walka w parterze.. myśle, że aby przeciwstawić się Colemanowi, Mariusz musiałby wznieść się na wyżyny umiejętności…
Nie przeceniajmy sił Pudziana, on póki co w MMA ma czystą kartę i zerowy bilans walk (walk z Najmanem była komedią, więc jej nie liczę)