56 thoughts on “Mariusz Pudzianowski vs James Thompson – video”
MMA w Puncherze we Wrocławiu ale to nie twoja sprawa.
I nie chce mi się już wykłócać bo widzę że jesteś jakimś psychofanem pudziana i nie przyjmujesz do wiadomości innych opinii.
Bez odbioru.
Z04:
MMA w Puncherze we Wrocławiu ale to nie twoja sprawa.I nie chce mi się już wykłócać bo widzę że jesteś jakimś psychofanem pudziana i nie przyjmujesz do wiadomości innych opinii.
Bez odbioru.
uwielbiam taką polemike:) brak argumentów i obraza majestatu
internetowy mędrku odfruń, Mariusz serce do walki ma jak mało kto.
Widać że chyba nikt Ci nigdy nie założył prawidłowego trójkąta rękami… Już nie wspominając o tym że Mariusz już nie umiał wziąć oddechu…
Przyczyna jest jedna, zapędzenie, jak powiedział sam podmiot, Mariusz chciał go za szybko skończyć, rzucił wszystkie siły na ten jeden 'złoty moment’ co było ryzykowne ale podjął to ryzyko, i minute później już zapłacił za to. Powinien teraz zrozumieć że do takich sytuacji nie należy dopuszczać w MMA, bo gdy wtedy 'nie pyknie’ to może wtedy od razu zejść z ringu i podziękować.
logan: haha człowieku weź lepiej idź na odwyk 🙂 może wytłumaczysz swoją teze…? Fiodor Emelianenko też odklepał – tzn ze tez nie ma serca do walki? daremny jestes – nie rozumeisz w czym tkwi problem. Psychika własnie to najsilniejsza bron Pudzianowskiego ale 20 lat treningów choćbyś niewiadomo jak mocno trenował w przeciągu kilku lat nie mozesz nadrobić!
Tym komentarzem podsumowałeś swoje ŻAŁOSNE wywody na temat MMA,z kazda kolejna Twoją opinią, którą czytam pod różnymi artykułami dochodzę do wniosku, że nie bardzo masz pojęcie o czym wogóle piszesz.Pudzianowski w tej walce był bardzo przestraszony, na początek drugiej rundy wyszedł z dzikością w oczach-czysty strach i skoro tego nie zauważyłeś, to znaczy że naprawde nie powinieneś się wypowiadać. Zawodnik z charakterem po tak dobrej końcówce pierwszej rundy wyszedłby jeszcze bardziej zmotywowany żeby zniszczyć swojego przeciwnika, a Mariusz niestety się wystraszył-swoją drogą strach odbiera bardzo dużo siły,co świadczy najlepiej o tym, że już przed walką nie poradził sobie z emocjami. Na następny raz zastanów się zanim coś napiszesz.
@fifarafafa żałosna to jest każda Twoja wypowiedź na tym portalu. Widać, że trafiasz z Twoimi przewidywaniami odnośnie mnie podobnie jak przy ocenie zawodników :-). To co piszesz jest zwyczajnie chore i wynika ze zwyczajnej chęci widzenia tego co chcesz. Pudzianowski nie był przestraszony w 2 rundzie – był wykończony i wiedział, że tej walki juz nie wygra. To są 2 rózne sprawy, tak proste, a jednak nawet tego nie potrafisz zauważyć. Ponadto chyba nie widziałeś końcówki 1 rundy bo Thompson swobonie w pełnym dosiadzie obijał Mariusza(no chyba, że sukcesem było dla Ciebie samo wstanie znowu do stójki na 2 sek przed koncem rundy). Do twoich dalszych „wywodów” nawet mi sie nie chce odnosić bo to stek bzdur, nie masz kompletnie pojęcia w czym tkwi problem. I jak już piszesz o zastanawianiu sie to radze zacząć od siebie.
hey kolego ja tez trenuje MMA w puncher wroclaw pewnie sie znamy:)
MMA w Puncherze we Wrocławiu ale to nie twoja sprawa.
I nie chce mi się już wykłócać bo widzę że jesteś jakimś psychofanem pudziana i nie przyjmujesz do wiadomości innych opinii.
Bez odbioru.
uwielbiam taką polemike:) brak argumentów i obraza majestatu
internetowy mędrku odfruń, Mariusz serce do walki ma jak mało kto.
Widać że chyba nikt Ci nigdy nie założył prawidłowego trójkąta rękami… Już nie wspominając o tym że Mariusz już nie umiał wziąć oddechu…
Przyczyna jest jedna, zapędzenie, jak powiedział sam podmiot, Mariusz chciał go za szybko skończyć, rzucił wszystkie siły na ten jeden 'złoty moment’ co było ryzykowne ale podjął to ryzyko, i minute później już zapłacił za to. Powinien teraz zrozumieć że do takich sytuacji nie należy dopuszczać w MMA, bo gdy wtedy 'nie pyknie’ to może wtedy od razu zejść z ringu i podziękować.
Tym komentarzem podsumowałeś swoje ŻAŁOSNE wywody na temat MMA,z kazda kolejna Twoją opinią, którą czytam pod różnymi artykułami dochodzę do wniosku, że nie bardzo masz pojęcie o czym wogóle piszesz.Pudzianowski w tej walce był bardzo przestraszony, na początek drugiej rundy wyszedł z dzikością w oczach-czysty strach i skoro tego nie zauważyłeś, to znaczy że naprawde nie powinieneś się wypowiadać. Zawodnik z charakterem po tak dobrej końcówce pierwszej rundy wyszedłby jeszcze bardziej zmotywowany żeby zniszczyć swojego przeciwnika, a Mariusz niestety się wystraszył-swoją drogą strach odbiera bardzo dużo siły,co świadczy najlepiej o tym, że już przed walką nie poradził sobie z emocjami. Na następny raz zastanów się zanim coś napiszesz.
@fifarafafa żałosna to jest każda Twoja wypowiedź na tym portalu. Widać, że trafiasz z Twoimi przewidywaniami odnośnie mnie podobnie jak przy ocenie zawodników :-). To co piszesz jest zwyczajnie chore i wynika ze zwyczajnej chęci widzenia tego co chcesz. Pudzianowski nie był przestraszony w 2 rundzie – był wykończony i wiedział, że tej walki juz nie wygra. To są 2 rózne sprawy, tak proste, a jednak nawet tego nie potrafisz zauważyć. Ponadto chyba nie widziałeś końcówki 1 rundy bo Thompson swobonie w pełnym dosiadzie obijał Mariusza(no chyba, że sukcesem było dla Ciebie samo wstanie znowu do stójki na 2 sek przed koncem rundy). Do twoich dalszych „wywodów” nawet mi sie nie chce odnosić bo to stek bzdur, nie masz kompletnie pojęcia w czym tkwi problem. I jak już piszesz o zastanawianiu sie to radze zacząć od siebie.
hey kolego ja tez trenuje MMA w puncher wroclaw pewnie sie znamy:)