Nie ma co ukrywać, że największym zaskoczeniem gali KSW 31 była walka Mariusza Pudzianowskiego z Rollesem Gracie. Chyba nikt się nie spodziewał, że walka potrwa tak krótko mimo założeń, że tym razem pojedynek był ustalony na 3 rundy po 5 minut. 25 sekund, tyle potrzebował Pudzian na ustrzelenie potężnym prawym sierpowym Rollesa Gracie.
Pudzian umie przywalić. 😀
Ciekawe jakby wypadł z kimś solidniejszym. Bo widać, że robi postępy.
BEST FIGHT EVER !
Tym ciosem to i w UFC kogoś z top 10, by mógł powalić hehe 😀
smieszne bylo jak szostak nadepnela szpilka na stope graciego haha :D:D nie chcial potem przy niej stanac
Jak nigdy nie widziałem pudziana jako poważnego fightera, tak teraz respect dla Mariusza. Widać że ogarnia temat.
jego wywiady są super 😀 czy ja dobrze widze Pudzio ma kalafiory 😀
Ja go uwielbiam zobaczycie on pójdzie do UFC jeszcze 🙂 Nie za skills’y tylko za chęć do walki i Name 😀
Jedna dobra walka w całej karierze i już wszyscy całują go po stopach. Ogarnijcie się. To jest bardzo przeciętny zawodnik. Wygrywa bo KSW starannie dobiera przeciwników.
Zgadza się, akurat trafił, ale koordynacji ruchowej nigdy nie będzie miał.
Bolo walka jak walka ale się stara chłopak i ostro trenuje 🙂 A lucky punch JDS też się zdarzył 😀
dla Pudziana : Rampage – M.Hunt – Goodrige – Choi Hong Man – Sergiej Khartinov
@84- to żeś chłopie wymyślił. Rampage waga półciężka, Hunt- w ufc, Goodrige- choroba mózgu, Choi- dziadek już, Kharitanov- to by pasowało akurat
Rampage też w UFC 🙂