Nie doszło w dniu wczorajszym do walki Mariusza Abramiuka (6-2) z Doni Millerem (3-1) na gali On Top 5 w szkockim Glasgow.
Czołowy polski piórkowy okazał się za ciężki. Abramiuk przy drugim podejściu na wagę wniósł 67,3 kg. co wyraźnie nie spodobało się Millerowi oraz jego trenerom. Po tym jak Mariusz odmówił kolejnej próby zbijania wagi Szkoci zrezygnowali z walki. Nie pomogły nawet próby oddania przez naszego zawodnika części swojego wynagrodzenia na ręce rywala.
Do takiego obrotu sprawy znacznie przyczynić się mogła podróż z Polski na Wyspy, jaką zafundowali organizatorzy gali. Zamiast trwać około trzech godzin rozciągnęła się do prawie dwunastu.
Teraz przed zawodnikiem Linke Gold Team walka na Pro Fight 7 w Barlinku, gdzie problemów ze zmieszczeniem się w limicie wagowym być już nie powinno.
ta po lewej wyglada jak tranzwestyta 😀
obydwie są jakieś chujowe :/ wkońcu szkotki przydkie są:)
Kurcze, 700 gram- mógł ściągnąć gacie, albo spojrzeć na te pseudo-fightgirls- pożygałby się od razu i by się zmieścił 😉 ps. to po prawej transwestyta, po lewej- dziewczyna Jokera, lub nawet on sam we własnej osobie ;-p
gacie by nic nie zmieniły,ale tj chore i szkodzi zdrowiu,tak jak Naruszczka na KSW musiał 2 raz zbijać.
dobrze że nie poszełem bo bym sie wk…. a te jak na szkotki to nie najgorsze bo w glasgow to co druga by mogła reklamowac PAMSO pabianice hehehe