Derrick Lewis zwyciężył w pojedynku wagi ciężkiej z Marcinem Tyburą w co-main evencie gali UFC Fight Night 126 pokonując Polaka przed czasem w trzeciej rundzie.
Lewis zaatakował w pierwszej rundzie mocnym prawym kontrując próbę kopnięcia Tybury i powalił Polaka zadając mu mocne ciosy w półgardzie. Tybura przechwycił nogę Lewisa i starał się znaleźć lepszą pozycję, ale po chwili podniósł pozycję do stójki i w tym momencie Derrick stracił równowagę i przewrócił się na plecy. Marcin natychmiast poszedł za akcją zdobywając dosiad. Lewis próbował uciec do stójki, ale Tybura mu na to nie pozwolił wchodząc za plecy rywala. Maricn starał się dojść do duszenia zza pleców, ale nie miał zbyt dobrej pozycji i był zmuszony odpuścić. Po tym jak walka wróciła do stójki, Uniejowianin wyprowadził kolejne kopnięcie, ale natychmiast nadział się na drugi mocny cios prawą ręką ponownie padając na deski. Lewis poszedł za ciosem atakując ciosami w parterze. Polak zdołał jednak przetrwać ten atak i po pewnym czasie to on odzyskał kontrolę zdobywając dosiad, zadając kilka ciosów.
Druga runda, to początek w wykonaniu Tybury, który zaatakował niskimi kopnięciami oraz wyprowadził kopnięcie na głowę, które niestety nie było zbyt czyste. Lewis w odpowiedzi użył kolejny raz swojej prawej ręki i dodał kolejne mocne ciosy spychając nimi Polaka pod siatkę. Tybura sklinczował i z łatwością go przewrócił. W parterze Tybura zadał kilka ciosów łokciami, a kiedy Lewis spróbował uciec z niewygodnej pozycji, Marcin wszedł mu za plecy, a następnie zdobył dosiad zasypując Amerykanina łokciami i ciosami. Lewis zdołał dotrwać do końca rundy, ale był już wyraźnie zmęczony.
Tempo trzeciej rundy było już nieco mniejsze, ponieważ poprzednie dwie rundy kosztowały obu zawodników sporo sił. Tybura rozpoczął od kopnięć na pasywnym Lewisie, który dopiero po pewnym czasie zadał cios, jednak tym ciosem lewą ręką trafił Polaka. Tybura wszedł w klincz przyciskając rywala do siatki atakując kolanami i próbując obalić Derricka, jednak ten obronił się przed sprowadzeniem, a następnie podchwytem przewrócił Tyburę. Marcin bardzo szybko wrócił do stójki będąc pod siatką. W tym momencie Lewis zaatakował serią mocnych ciosów trafiając trzema z nim w szczękę Polaka kładąc go na deski. Marcin próbował się ratować łapiąc nogę Lewisa, ale był mocno zamroczony, a Lewis poszedł za ciosem dokładając jeszcze kilka ciosów. W tym momencie sędziemu nie pozostało nic innego jak przerwanie walki.
Who said 'The Beast’ doesn’t have late-round power? Derrick Lewis finishes Marcin Tybura for a huge win! #UFCAustin https://t.co/8GlpXtsfy0
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) 19 lutego 2018
Ostatecznie Derrick Lewis (19-5, 1 NC) pokonał Marcina Tyburę (16-4) przez TKO w 2:48 minucie 3 rundy zdobywając zwycięstwo po porażce z Markiem Huntem. Dla Marcina jest to druga przegrana walka z rzędu po porażce z Fabricio Werdumem. Bilans Marcina Tybury w UFC to trzy zwycięstwa i trzy porażki.
Derrick Lewis vs. Marcin Tybura was an absolute roller coaster! Where does The Black Beast go from here? #UFCAustin https://t.co/mUtNDVvF4u
— FOX Sports: UFC (@UFCONFOX) 19 lutego 2018