Podczas wczorajszej gali Bellator 136, Marcin Held skrzyżował rękawice z Alexandrem Sarnavskiym w pojedynku, który miał utorować drogę do tytułu.
Marcin Held (21-3) wygrał swoją szóstą walkę z rzędu pokonując Alexandra Sarnavskiyego przez poddanie w rundzie trzeciej i tym samym został pierwszym pretendentem do tytułu wagi lekkiej. Tego samego tytułu bronił na gali Will Brooks, który pokonał przez decyzję Dave’a Jansena i zachował pas mistrza.
Pierwsza i druga runda należała do Helda, który obalał i szukał kluczy na stopę. Nawet kiedy Sarnavskiyemu udawało się uciec z opresji, to nie potrafił przechylić szali na swoją stronę i przeprowadzić skutecznej ofensywy. Dodatkowo Marcin zaatakował rywala łokciami w parterze, co doprowadziło do rozcięcia na czole Alexandra.
W trzeciej rundzie Heldowi udało się wreszcie założyć dźwignie na kolano z której Sarnavskiy już nie uciekł i po grymasie bólu, sędzia „Big” John McCarthy przerwał walkę.
Oto co Marcin Held powiedział po walce:
„To wspaniałe uczucie. Starałem się zakończyć to w pierwszej rundzie. Jestem pewien, że moja następna walka będzie o tytuł. Jeśli Will Brooks wygra swoją walkę, to pojedynek z nim będzie łatwy. On nie jest zbyt dobrym zawodnikiem w parterze jak chociażby Rich Clementi, czy Pitbull.”
Jak już wiadomo, Will Brooks wygrał walkę i obronił tytuł mistrza wagi lekkiej, więc jeśli kolejna walka Helda będzie o pas, to obaj panowie spotkają się w klatce Bellatora. Słowa Marcina nieco nas uspokajają i dają nadzieję, że wkrótce to on sięgnie po tytuł mistrza wagi lekkiej przez co zostałby pierwszym polskim mistrzem drugiej największej organizacji MMA na świecie. Nie pozostaje nam nic innego jak pogratulować Marcinowi za wczorajszą wygraną i życzyć mu zdobycia pasa w kolejnej walce.
Held to jednak porzadna firma 🙂 Mam nadzieje, ze zdobedzie pas Bellatora i przejdzie do UFC.
rusek zawyl jak wilk 😀 musialo bolec
Przeciez on by mogl dawno juz isc do UFC… Najlepszy polski zawodnik MMA:)
Chociaż oczy mi się zamykały na jego walce – warto było wstać.
Held to dziki dzik . Jeszcze z 2 ,3 lata z naciskiem na stojke i jest gotowy ryc sie gesta scisla czolowke ufc. Walka z Brooksem bedzie ciezka ale wierze, ze moze to wygrac
No Held to dzik i te dźwignie na wszystkie jakie się da, stawy w nodze – ma opanowane mistrzowsko. tylko że w stójce dalej wszystko co robi to odruchowo idzie po obalenia. jeśli te obalenia będą mu zawsze gładko wchodziły – to świetnie. gorzej, jak ktos będzie je bronił i walka będzie się przeciągała w stójce (naprzeciw dobrego stójkowicza, ze se stylem a’la Aldo).
z Broksem ma szanse, ale nie wiem czy to będzie łatwa walka bo myśle że najcięższa w karierze. raz że Brooks pokonał 2 pogromców Helda to jeszcze ma za soba 5 róndówki, a Held chyba 3 walczył najwięcej. No i Brooks też jest bardzo utalentowany, ja daje Heldowi 30 % szans na wygraną