W krótkiej rozmowie z Orange Sport, Marcin Held podsumował swoją czwartkową porażkę z Davem Jansenem, w finale turnieju wagi lekkiej Bellatora.
W krótkiej rozmowie z Orange Sport, Marcin Held podsumował swoją czwartkową porażkę z Davem Jansenem, w finale turnieju wagi lekkiej Bellatora.
Ja już o tym pisałem przy okazji innego postu. Patrząc na całą galę to w przypadku Twojej walki było na co popatrzeć. Większość walk (nawet ta w główna w wadze ciężkiej) kończyły się: anulowaniem walki, szybkim poddaniem, knockoutem po kilku sekundach. Tak naprawdę czas pomiędzy tymi krótkimi walkami zasłaniano kilkuminutowymi highlightami z poprzednich walk. Ciężko coś takiego wytrzymać o 4 rano Jak już weszliście do ringu było 15 minut mega emocji. Super stójka (szeroko otwarte oczy Jansena w przerwie – chyba z niedowierzania Potem naliczyłem 5 skrętówek, 1 dźwignię na kolano, 1 omoplatę, jak wspominasz, w relacji słyszałeś, że coś mu tam już chrupnęło. Dlatego dalej nie mam pojęcia jak Jansen to wytrzymał. Miała to być walka finałowa, walka wieczoru i taka była. Przed galą obejrzałem sobie całą drogę do finału i uważam, że mimo wyniku to była najlepsza Twoja walka – najlepiej pokazująca coraz lepszą wszechstronność.
Ja mysle,że ta walka pokazała w sposób dobitny to co obserwujemy już od bardzo długiego czasu a mianowicie w która strone zmierza sędziowanie w mma.Niestety dzisiaj mozna byc wirtuozem parteru.Mozna walczyc cudownie na chwyty,skręcac sie do technik konczących,byc duzo bardziej aktywnym w parterze,cały czas stwarzac zagrozenie z pleców…ale sie nie zadaje ciosów w parterze choc często stwarzają one nie porównywalnie mniejsze zagrozenie niż próby poddan a dotego jak sie nie walczy z góry to i tak coby sie nie działo to i tak sedziowie orzekną zwyciestwo przeciwnika….
Pomimo przegranej i tak jesteś WIELKI HELD. Zajść tak daleko w tak dobrej organizacji nie zdarza się na co dzień. Chciałbym widzieć któregokolwiek z napinaczy KSW czy wygrałby chociaż jedna walkę w Bellatorze. Pozdrowienia dla ciebie i życzę dalszych sukcesów.
Nie ma co się martwić Marcin. Jedziesz dalej jak czołg ! Big up from Koszalin !
grovess … jusz ci muwie jedn przyklad Atilla Vegh stoczyl dla ksw 4 walki a ostatnio wygrał tórniej i pas wagi półciezkiej Belatora!!! masz przyklad a held to jest jednowymuiarowy koles ktory sie skreca po nogi!! i jeszcze jedno jak by helda przeciwnikiem byl chandler to held w 3 rundzie jak plywal by dostał solidne KO… dziekuje i nie podniecajcie sie tak lamusy… jeszcze duzo musi sie held nauczyc bardzo duzo
jak można było zmarnować taką szansę bez uczestniczenia w sparingach?to jest brak odpowiedzialności-nie jestem przygotowany,mam kontuzję nie walczę -proste
Panowie – nie róbcie z siebie kibiców polskiej reprezentacji piłki nożnej, co po każdym meczu jęczą: „nic się nie stało” itp…
Przegrał to przegrał. Też mu kibicuję, ale nie zwalam na sędziów, pogodę i inne gówna. Był gorszy i przegrał. Teraz powinien kogoś na odbudowanie dostać, a potem z przegranym Chandler – Jansen. Walka by miała sens.
Ja uwazam ze Marcin przegral przez kondycje a raczej jej brak. I szczerze wlasnie tak myslalem ze bedzie ze jesli przegra to przez to. Widac bylo to juz w poprzednich walkach ze kondycja to chyba jego najslabszy punkt. Mysle powinien sie na tym najbardziej skoncetrowac a bedzie dobrze.