Anglik tłumaczy swoją decyzję w walce wieczoru UFC 245.
Podczas gali oznaczonej numerem 245 doszło do niezwykle emocjonującego pojedynku o pas wagi półśredniej pomiędzy Kamaru Usmanem (16-1, 11-0 w UFC) i Colbym Covingtonem (15-2, 10-2 w UFC, #2 w rankingu UFC). W oktagonowej wojnie Nigeryjczyk pokonał rywala przez TKO w ostatniej minucie 5-rundowego pojedynku. Po walce Amerykanin głośno wyrażał swoje niezadowolenie z przerwania starcia uważając, że w ten sposób sędzia obrabował go ze sprawiedliwej walki.
Marc Goddard uważa komentarze Colby’ego Covingtona, na temat rzekomo niewłaściwego przerwania jego pojedynku na UFC 245, za niewłaściwe i obraźliwe. Angielski sędzia dodał też, że po tym starciu dostawał pogróżki i oskarżano go o posiadanie finansowego interesu w takim zakończeniu pojedynku.
Podczas rozmowy z Danem Hardym Marc opisał jak wyglądało to z jego perspektywy i dlaczego podjął właśnie taką decyzję.
Ta walka trwała 24 minuty. Covington przegrywał, przegrywał wyraźnie. Któryś z sędziów miał remis po czterech rundach, to była wyrównana walka, te cztery pierwsze rundy były wyrównane i piąta też taka była na początku.
Kamaru trafiał podbródkowymi kilka razy i doszło do pierwszego knockdownu, a później do drugiego. W czasie rzeczywistym to naprawdę kazało mi uważać, był świadomy czasu, nie chciałem zatrzymywać tej walki. Chciałem by ona zakończyła się po pełnym dystansie. Masz 24 minuty wojny o najwyższe trofeum w sporcie pomiędzy pierwszoligowymi zawodnikami. Dlaczego miałbym ich nie respektować? Co jest niezrozumiałe? Ale widzę, że akcja się rozwija i widzę Colby’ego, który szybko dwukrotnie pada plus 24 minuty wyrównanej walki wcześniej tak, wiec otrzymał wiele.
I widzę go na macie, jest w pozycji żółwia idąc do obalenia za dwie nogi. Tutaj wszystko się zawęża, jestem w centrum uwagi. Muszą podjąć decyzję i staram się to ocenić. Muszę oceniać to w czasie rzeczywistym w połączeniu ze wszystkim, co widziałem. Ludzie mówią o tyle głowy a nie mają w ogóle pojęcia czym jest tył głowy. Nie mam pojęcia, nawet w to nie wchodzę, ponieważ to, co uważasz za tył głowy nie jest tyłem głowy.
Goddard powtórzył też regulaminowe stwierdzenia opisujące warunki przerwania walki i uważa, że podjął właściwą decyzję w tamtej sytuacji.