W minionym tygodniu pojawiła się informacja o tym, że UFC prowadzi rozmowy z Mamedem Khalidovem w kwestii podpisania kontraktu. Dziś Mamed Khalidov skomentował te rewelacje na swoim Facebooku.
Oprócz tego, że informowano o rozmowach między UFC a Khalidovem, to dodatkowo pojawiła się także informacja o tym, że Mamed miałby zadebiutować na gali UFC Fight Night 118 zaplanowanej na 21 października w Gdańsku oraz o potencjalnym przeciwniku jakim miałby być powracający z zawieszenia Lyoto Machida.
Dzisiaj Mamed Khalidov zdementował te informacje krótkim wpisem na Facebooku w którym napisał, że w czasie kiedy będzie miała miejsce gala UFC w Gdańsku, on będzie czekał w Irlandii na galę KSW 40, która odbędzie się 22 października w Dublinie.
Prawda jest taka ze mamed w ufc nie wygralby z nikim i zostalby zwolniony wiec po co mu to? Niektorzy pisza ze fajnie by bylo go zobaczyc w najwiekszej organizacji itd. – obejzcie walke z sakurajem, czy karaoglu…. Ufc to niech mamed sobie w tv oglada i nic wiecej
mysle, ze nie byloby tak zle, ale dokaldnie jak napsiales, jego walka np. z Sakurajem to najlepszy przyklad. W wiekszosci przypadkwo nie poddalby nikogo (bo ci goscie tam maja od niego lepsze bjj), a oni wygraliby z nim mocno na punkty, non-stop obalajac i trzymajac w parterze.
Zreszta… jesli Held nie daje rady (a juz mysalem, ze jego bjj jest na serio mega dobre), to gdzie tam Khalidov