Mairbek Taisumov po długim czasie oczekiwania na kolejnego przeciwnika został zestawiony do pojedynku z Evanem Dunhamem na gali UFC 223. Zobaczmy co „Beckan” mówi o tej walce i kolejnych pojedynkach.
Znalezienie mocnego zawodnika dla Taisumova nie jest łatwe zważywszy na jego ostatnie pięć zwycięstw przed czasem przez KO/TKO. W końcu, Taisumow poznał swojego kolejnego rywala i chociaż Evan Dunham nie jest może wymarzonym przeciwnikiem dla Taisumova, to lepiej Mairbek zdaje sobie sprawę, że lepiej stoczyć tę walkę niż siedzieć bezczynnie i czekać.
Walka z Dunhamem jest teraz w centrum uwagi Taisumova, ale ma on już na myśli dwóch kolejnych przeciwników z którymi chciałby się zmierzyć po pokonaniu Dunhama na UFC 223. Taisumov wymienił także dwóch zawodników, którzy nie są już w jego kręgu zainteresowania, ponieważ obaj odrzucili propozycje walki z nim.
„Mam moc dzięki której mogę znokautować wszystkich w tej dywizji. Teraz nie myślę o Donaldzie Cerrone, nie myślę o Anthonym Pettisie, ponieważ straciłem cały szacunek do tych facetów. Teraz będę walczył na Brooklynie przeciwko Dunhamowi. Jestem pewien, że rozwalę Dunhama, a wtedy zobaczymy, kto będzie następny.
Mam duży szacunek do Dunhama, ale stoczę z nim twardą na tej gali.
Słuchaj, jeśli pokonam Dunhama, będę w pierwszej piętnastce. Po mojej ostatniej walce byłem w pierwszej piętnastce, tak? Ale wykopali mnie z top 15. To nie ma znaczenia, nie myślę tak bardzo o rankingach. Potrzebuję twardych przeciwników. Takich jak Eddie Alvarez, Dustin Poirier, potrzebuję tych gości. To jest ta walka, której potrzebuję.”
Jeśli Mairbek Taisumov pokona Evana Dunhama w kwietniowej gali, zdecydowanie będzie potrzebował większego wyzwania, jakim z pewnością byliby wymienieni przez niego zawodnicy.