(fot. mmamania.com)
… a to sprawia, że bardzo trudno jest znaleźć dla Fedora kogoś odpowiedniego, ponieważ większość utalentowanych zawodników wagi ciężkiej jest zlokalizowanych w Las Vegas.
Zgodnie z tym co powiedział prezydent M-1 Global Vadim Finkelchtein, zorganizowanie rewanżu z Fabricio Werdumem może okazać się bardzo trudne i podobnie jest z planem walki z Joshem Barnettem w przyszłości.
„W tej chwili dla nas najważniejszy jest poziom przeciwnika a nie to jak wiele musi zarobić. Mogę powiedzieć, że gdybyśmy nie mogli dogadać się w sprawie walki z Satoshi Ishii, nie bralibyśmy udziału w tym turnieju. Mieliśmy kilka innych ofert od innych zawodników DREAM, ale to nie był odpowiedni poziom dla Fedora. Nie chcemy walczyć z przeciętnymi zawodnikami i robić kroku w tył. Chcemy iść do przodu i to będzie założenie na przyszłość. Chcemy zorganizować trzy walki, po jednej w Rosji, Europie i USA. Myślimy o rewanżu z Werdumem, ale on jest zamknięty w klatce, która nazywa się UFC i dlatego zorganizowanie jego walki z Fedorem jest bardzo trudne. Dana White jest jak pies ogrodnika – sam nie zje i drugiemu nie pozwoli. Jest wielu dobrych zawodników, których bierzemy pod uwagę np. Josh Barnett. Musimy czekać na zakończenie turnieju wagi ciężkiej Strikeforce i wtedy dopiero zobaczymy czy możliwe będzie zorganizowanie takiego pojedynku.”
Czy zatem Affliction: „Trilogy” z walką wieczoru Emelianenko vs Barnett zostanie wskrzeszone w 2012?
„The Last Emperor”, który przełamał złą passę trzech porażek z rzędu wygrywając przez decyzję z Jeffem Monsonem w zeszłym miesiącu w Moskwie, będzie miał okazję stoczyć czwartą walkę w tym roku. Jego przeciwnikiem na noworocznej gali DREAM będzie złoty medalista olimpijski w Judo Japończyk Satoshi Ishii. Gala odbędzie się 31 grudnia w Saitama Super Arena w Japonii.
Co później?
Cóż, Vadim i spółka nie chcą robić kroku w tył zestawiając Fedora z przeciętnymi zawodnikami. Czy jednak po ostatnich walkach Rosjanina można uznać, że walczył z tak przeciętnymi rywalami?
moim zdaniem fedor przegrał z fabriciem poniewaz to byl bląd techniczny fabricio to ciota 😉
Lesnar posprząta Overeema jak sprzątaczka w gnp.Fedor walczy w Japonii aby sie trcoche odbudować po 3 porażkach w tym 1 kontrowersyjnej z Hendo.Na M1 ma walczyć ze swoim pogromcą w sambo Ivanovem,niepokonanym dotychczas w mma.Tylko głupiec piszę,że Fedor boi się iść do UFC.Nawet gdyby poszedł to nie dostał by od razu Overeema.Niech pokona Ishiego,Ivanova i Gugenishviliego i potem do UFC.A tam wpierw rewanż z Werdumem,Bigfootem i Hendo.Potem zobaczymy co dalej.Musi wpierw ich wszystkich pokonać,ale walka z Monsonem pokazała,że nie jest jeszcze koniec.Wiele osób zakładało,że to Monson skończy go przed czasem,bo porównywali jego walkę z Cormierem,a bylo inaczej.