Brazylijczyk opublikował oświadczenie, po przegranej podczas gali UFC Fight Night 119.
Podczas gali UFC Fight Night 119 w Sao Paulo, do Oktagonu UFC powrócił były mistrz Lyoto Machida (22-8). Powrót okazał się jednak bolesny, a Machida przegrał z Brunsonem przez nokaut w 1 rundzie. Aktualnie Machida ma na swoim koncie trzy porażki z rzędu.
Poniżej oświadczenie zawodnika po ostatniej porażce.
Chciałbym podziękować za całe wsparcie jakie otrzymałem od swoich fanów! Jestem teraz w domu, razem z rodziną. Wracam do zdrowia po wyniku, który ostatecznie nie nadszedł ale z poczuciem pewnego osiągnięcia. Nie każdy wróciłby po dwuletniej przerwie do rywalizacji. Nawet największa przegrana może zmotywować cię do działania. Najważniejsze aby trzymać głowę wysoko i ruszyć naprzód. Dziękuję wam wszystkim za wiadomości pełne siły oraz miłości. Powiedzenie, że „Smok” powrócił, a potem się poddał, nigdy nie będzie możliwe! W dniu, w którym zdecydowałem, że nie przestaję walczyć, chciałem pokazać wam, że niezależnie od przeciwności życiowych, jest się albo wojownikiem albo tchórzem. Wygrana ani przegrana nie określa istoty człowieka, ale czyni to podróż do tego w co wierzy. Jeszcze raz dziękuję wam za to, że jesteście po mojej stronie. Zawsze będę liczył na wasze wsparcie, i wiem, że będziecie mnie wspierać.
Lyoto Machida chciałby wystąpić podczas gali UFC w Belem, które jest jego rodzinnym miastem. Na razie jednak, Brazylijczyk musi odczekać 60-dniowe zawieszenie medyczne po walce z Brunsonem.