(mmamania.com)
„To Dana White zorganizował tą walkę. My jako drużyna nie wybieramy przeciwników i nie odmawiamy walk. Jeśli kierownik gali każe nam walczyć, to przygotowujemy się tak, aby wygrać. Lyoto nie odmawiał innym pretendentom i tym razem też nie odmówił. Dawał z siebie wszystko na treningach i w Octagonie. Oczywiście, rodzina i fani mają prawo być smutni, ale życie składa się ze smutków i z radości. Kiedy odzyska z powrotem pas, radość będzie większa, niż gdy go zdobywał po raz pierwszy.”
Byłego mistrza UFC wagi półciężkiej, Lyoto Machidę (16-1), powitali na lotnisku fani. Uśmiechając się, Machida rozdawał autografy i pozował do zdjęć. Chinzo Machida – brat i sekundant – powiedział, że Lyoto przyjmuje każdego adwersarza i nie uważał tego rewanżu za nie fair. Fabiola Machida – żona Dragona – dodała, że jej mąż jest smutny, ale spokojny, bo walki w UFC to biznes. Dobra wiadomość natomiast jest taka, że Lyoto nie musi poddawać się żadnej operacji, a na salę treningową wróci za dwa miesiące, silniejszy niż kiedykolwiek.
haha dobra dobra, widac ze musiał dopiero solidinie dostac po pysku by potem sie przebudzic z zimowego snu.
haha dobra dobra, widac ze musiał dopiero solidinie dostac po pysku by potem sie przebudzic z zimowego snu…
teraz wychodzi ze tak naprawde biedny lyoto nie chciał tej walki tylko brzydki Dana go do tego zmusił i przez to stracił pas…
zajebista wymówka…
przestancie jechac na Lyoto jakby nie wiem co zrobil… dobra przegral z Shogunem i pierwsza i druga walke ale to nie powod zeby robic z niego szmate…on jest swietnym zawodnikiem tylko po prostu trafil na lepszego… a szczerze mowiac oprocz shoguna to nie wiem czy ktokolwiek jest w stanie zagrozic Lyoto…
szacunek dla niego za walke i za cala kariere…
Czacza ma rację, w LHW Machida należy do ścisłej czołówki, chciałbym zobaczyć walkę Machida vs Jones albo Machida vs LNOG(co zapewne niggdy się nie odbędzie ;/). Myślicie, że Rashad ze swoim nowy cardio da rade? Zapomnijcie 😉