Lyoto Machida chce zostawić przeszłość za sobą i skoncentrować się na drodze do tytułu, co może mu umożliwić zwycięstwo z Danem Hendersonem.
Lyoto chce teraz patrzeć tylko w przyszłość i wygrana w rewanżu z Hendersonem może być pierwszym krokiem, który umożliwi mu powrót na szczyt dywizji. Sam twierdzi, że jest w nim jeszcze wystarczająco dużo potencjału, by stanąć na równi z najlepszymi.
„Nie będę wracać do przeszłości. To koniec, skończone. Staram się uczyć na swoich porażkach, widząc jak mogą mi pomóc w przyszłości. Nauka trwa nieustannie i każdego dnia uczę się czegoś nowego. Każda walka czegoś mnie nauczyła. Czasami zapominamy co zrobiliśmy w przeszłości i jakie poświęcenie zrobiliśmy do każdej walki. To ważne, by przejść przez to ponownie. Muszę wrócić do swoich korzeni i trenować ciężej. Jeśli czujesz się nie najlepiej albo niezdarnie, to musisz wrócić do źródła. Zamierzam przejść przez to wszystko, co jest konieczne, by ponownie zostać mistrzem.”
Mający 37 lat Machida uważa, że nie został na tyle z tyłu, aby nie móc ponownie zdobyć tytułu mistrza.
„Wierzę, że jestem do tego zdolny. Liczby nigdy nie kłamią. Miałem wspaniałe zwycięstwa i wkrótce znów stanę do walki o pas. Uważam, że ten sport ewoluował dość mocno, ale ja także mocno się zmieniłem pomimo porażek. Trzeba to traktować jako część ewolucji, aby być jeszcze lepszym. Zawsze jest miejsce na poprawę i trzeba odkryć siebie na nowo.”
Jeżeli Lyoto Machida tak poważnie myśli o ponownym zdobyciu tytułu, to jest to chyba ostatni moment, ale droga nie będzie łatwa. Mimo, że Dan Henderson jest jeszcze starszy, to wciąż jest groźnym rywalem, co pokazywał wielokrotnie kończąc innych przed czasem. Co prawda zarówno Machida jak i Henderson mają taki sam ujemny bilans po czterech walkach 1-3, ale ich pojedynek powinien przynieść wiele emocji.
Gala UFC on FOX 19 odbędzie się 16 kwietnia i zobaczymy na niej równie ciekawe pojedynki jak walka dwóch byłych mistrzów wagi półciężkiej Mauricio Rua i Rashada Evansa oraz prawdopodobnie eliminator do tytułu wagi lekkiej między Khabibem Nurmagomedovem i Tonym Fergusonem.
Lyoto nie chce wracać do przeszłości ale chyba za bardzo wybiega w przyszłość z tą „drogą o pas”. Powinien się skupić na obecnym rywalu bo jak przegra to bedzie miał 3 porażki z rzędu i dołączy do Hendersona ale tego w organizacji Bellator
Dobrze powiedziane Luma. Na tę chwilę bliżej mu raczej do opuszczenia UFC niż do walki o pas. Poza tym uważam że Dana nie przepada za Machidą co może mieć znaczenie w przypadku kolejnej porażki.
Ale Dan Henderson jest jak najbardziej w jego zasięgu i na walce z nim powinien się skupić.
Luma jak często sie nie zgadzaliśmy 🙂 to dzis w 100% z Toba 🙂 Lyoto jak dla mnie to numer 6 lub 7 dywizji… Gdzie mu do pasa… Jedynie nazwisko mu zostało. Biedny Dragon 🙁
Cóż za zaszczyt mnie spotkał 😛
A tam zaszczyt 🙂 jak sie nie zgadzam z kimś to pisze o tym otwarcie. Jak ktoś pisze super to popieram i chwale 🙂
Hendo będzie próbował trafić Dragona, a ten będzie uciekał całą walkę. Jak siądzie H-bomb to KO, jak nie to Machida na punkty pewnie.
Lyoto to jeden z moich ulubionych zawodników ale zatrzymał się w rozwoju każdy wie jak będzie walczył, czyli kontry i unikanie parteru a to błąd. Dziś trzeba być jak JJ walczyć w różnych płaszczyznach,nie tylko stójka i to z kontry ,zatrzymał się jak JDS. Jest jednowymiarowy a obalać potrafi
hahahahhaaha to jest jakis zart ?