W rozmowie z reporterem portalu Sherdog.com Lyoto Machida, który w sobotnią noc obronił pas mistrzowski wagi pół-ciężkiej, podzielił się swoim zdaniem co do wyniku walki:
„Sądzę, że była to bardzo zacięta i trudna do oceny walka. Miałem okazję zobaczyć jej powtórkę i według mnie wygrałem cztery rundy, a Shogun ostatnią. Niektórzy mówią, że wygrał czwartą i piątą, ale wtedy i tak ja na pewno wygrałem pierwsze trzy. Amerykańscy komentatorzy byli bardzo stronniczy. Jeśli obejrzysz walkę bez głosu, najprawdopodobniej ocenisz ją zupełnie inaczej. Shogun był wspaniałym przeciwnikiem i miał niezłą strategię. Jako zawodnik zasługuje na mój szacunek, ale byłem od niego lepszy. Miałem trzy-cztery szanse, aby zakończyć walkę, a on ani razu mi nie zagroził. Nie było momentu, abym był oszołomiony. Kopnął moją nogę kilka razy, ale w ten sposób nie znokautowałby mnie.”
Lyoto wytłumaczył się także dlaczego tuż po walce miał taką, a nie inną mimikę, którą wielu fanów odebrało jako smutek z powodu porażki:
„Moja noga zaczęła na prawdę boleć w piątej rundzie i byłem zawiedziony, że nie mogę go znokautować tak jak planowałem. Miałem dwie okazję, gdy wydawało mi się, że jest ogłuszony ale zmarnowałem je i było mi strasznie przykro, że wynik walki zostawiam w rękach sędziów.”
Machida nie zostawił również bez komentarza słów Dany White’a, który stwierdził, że według niego to Shogun powienien wygrać
„Każdy kto ma usta, może mówić. Szanuję tę opinię i jestem gotów do walki z Shogunem oraz każdym innym pretendentem, którego wyznaczy UFC, ale chciałbym powiedzieć, że to nie ja, mój ojciec czy Anderson Silva sędziowaliśmy walkę, tylko zawodowcy, więc uważam, że werdykt jest sprawiedliwy”
Po dwóch tygodniach wakacji z rodziną na Hawajach, Lyoto planuję powrócić do treningów:
„Teraz jest okres, aby świętować zwycięstwo i zrelaksować się po okresie ciężkich treningów. Potem sprawdzę co się stało z moją ręką (która boli) i czy będzie wymagana operacja, a następnie przeanalizuje błędy jakie popełniłem w walce. Niezależnie od tego, kto będzie moim następnym przeciwnikiem, dam chwilę odpoczynku zarówno mojemu ciału jak i umysłowi, aby wrócić w 100% zdrowy do treningów i stawić czoła nowym wyzwaniom. Jeśli będzie nim Shogun to dokładnie przyjrzę się jego strategii, a sam ułożę taką, aby zadowolić fanów lepszą walką.”
jak dla mnie przegral
tak zgadzam sie. Shogun był górą!