Luke Rockhold o walce z Michaelem Bispingiem i rewanżu

sports.yahoo.com
sports.yahoo.com

Luke Rockhold wchodził do Oktagonu na UFC 199 pewny siebie, ale wyszedł z niego jako pokonany i bez pasa mistrzowskiego.

W walce wieczoru minionej gali, Michael Bisping sprawił niemałą niespodziankę nokautując w pierwszej rundzie Luke Rockholda zostając nowym mistrzem wagi średniej. Zobaczmy, co o walce mówi sam Rockhold.

„To było po prostu zlekceważenie Bispinga. Nie miało to nic wspólnego z moim kolanem. To było niedocenienie go i przecenienie moich prostych. To był głupie. Na prawdę nie czułem, aby on miał coś na mnie. To ja powinienem być na jego miejscu. Dałem się złapać. Nie widziałem, by on miał coś co by mi zagroziło, a ja nieco się przeliczyłem.

Nie chodzi o to, że te ciosy były mocne, ale o to, że on trafił w punkt w idealnym momencie. Sięgnąłem go prostym i odsłoniłem się opuszczając brodę, a on wtedy właśnie wystrzelił i mnie trafił. Wtedy upadłem i chociaż kontrolowałem walkę, to on mnie trafił.

Nie chciałbym niczego bardziej od rewanżu. Nie chciałbym niczego więcej niż odzyskać z powrotem pas mistrza.”

Wydaje się, że w przypadku takiej walki i jej zakończenia raczej nie ma podstaw do ogłoszenia natychmiastowego rewanżu, chociaż UFC już robiło takie rzeczy.

6 thoughts on “Luke Rockhold o walce z Michaelem Bispingiem i rewanżu

  1. Belfort podobnie go zalatwil. Luke strzelal kopnieciami glownie wtedy bez gardy. Nie wiem czy ma taki styl , czy mu sie nie chce gardy trzymac ale jak tak dalej pojdzie to czesciej ” ktos go zlapie ”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *