Łukasz Demczur (6-3, 2 KO, 3 SUB) będzie rywalem Kamila Łebkowskiego (16-8, 9 KO, 2 SUB) podczas gali FEN 22. Pojedynek w limicie kategorii piórkowej odbędzie się 20 października w Poznaniu.
Demczur do tego pojedynku podejdzie z serią pięciu zwycięstw z rzędu. Ostatnim razem pokonany z klatki wychodził podczas… FEN 8, gdy musiał uznać wyższość Sebastiana Kotwicy. Poznanian pod szyldem Fight Exclusive Night stoczył dwie walki, z których jedną wygrał i jedną przegrał. Demczur udanie rozpoczął 2018 rok, gdyż w kwietniu wygrał przez nokaut już w pierwszej rundzie. Nawet pięciu minut w klatce nie wytrzymał z nim Oleg Kucheryavy.
11 marca 2017 roku Łebkowski stoczył bardzo wyrównany bój z Gabrielem Silvą. Potem trzykrotnie walczył jeszcze dla FEN, a teraz zapowiada, że z dobrej strony pokaże się przed wielkopolską publicznością. „Bomba” zrobi wszystko, aby skraść show i być jedną z najjaśniejszych postaci podczas gali FEN 22. Zawodnik od dłuższego czasu trenuje w Warszawskim Centrum Atletyki, co ma w jak najlepszy sposób przygotować go do najbliższego pojejdynku. Dzięki zwycięstwu w Poznaniu Łebkowski ma wrócić na właściwe tory.
– Kamil nie chce walk na przetarcie. Jak kraść, to miliony – podoba mi się jego sposób myślenia. Zestawiliśmy go z mocnym zawodnikiem, który od bardzo dawna nie przegrał i który ma na swoim koncie pięć zwycięstw z rzędu. Czeka nas bardzo ciekawa walka – powiedział Paweł Jóźwiak, prezez FEN.
Informacja prasowa