Niegdyś świetnie zapowiadający się striker, obecnie zwolniony z UFC, Luiz 'Banha’ Cane (13-5) w miniony weekend brutalnie znokautował latającym kolanem weterana KSW, Rodney’a Wallace’a (19-7). Była to pierwsza walka Brazylijczyka od marca 2011, kiedy to porażkami ze Stanislavem Nedkovem i Chrisem Camozzi zapewnił sobie zwolnienie z UFC.
Jak powiedział sam Brazylijczyk bardzo brakowało mu walk i jest szczęśliwy z możliwości powrotu na gali. Co do samego KO wypowiada się, że po prostu widział u swojego rywala dziury w obronie i w końcu postanowił je wykorzystać. Walka do obejrzenia poniżej.
Wychodzi na to, że nokauty Mameda i Materli na Wallacie wcale nie są aż tyle warte jak to się kiedyś wydawało…
j.w. podpisuje się pod przedmócą
Ładne ko. Bullet do kiedy masz bana?
Piszcie co chcecie ale mimo przegranej Rodney zaprezentował się w tej walce lepiej niż w walce z Mamedem i Materlom
no MATERLOM to na pewno