Na kilka dni przed galą UFC 256 odwołano kolejne walki.
Niestety z powodu prawdopodobnego zainfekowania koronawirusem Dwight Grant (10-3, 2-2 w UFC) i Karl Roberson (9-3, 4-3 w UFC) nie będą mogli wystąpić podczas sobotniej gali UFC 256. To już druga i trzecia walka wyeliminowana z rozpiski gali z takiego powodu.
Podobny los spotkał dwa pojedynki, do których miało dojść podczas gali UFC z ubiegłej soboty.
Nieoficjalne doniesienia mówią o przesunięciu starcia Robersona z Dalchą Lungiambulą (10-2, 1-1 w UFC) na kolejną galę UFC, która odbędzie się 19 grudnia.
Roberson powróci do klatki po przegranej przez poddanie w starciu z Marvinem Vettorim, wcześniej 30-latek pokonał Wellingtona Turmana i Romana Kopylova. Lungiambula zadebiutował w UFC pokonując Dequana Townsenda a później został znokautowany przez Magomeda Ankalaeva.
Grant w mediach społecznościowych potwierdził złe wieści, ale zapewnił, że czuje się dobrze i nie ma symptomów poważnej choroby. Póki co nie wiadomo czy starcie z Li Jingliangiem (17-6, 9-4 w UFC) zostanie przeniesione na inny event czy organizacja znajdzie zastępcę (co wydaje się bardzo mało prawdopodobne).
Dwight w tym roku walczył tylko raz, w sierpniu został znokautowany przez Daniela Rodrigueza. Również Jingliang przegrał ostatni pojedynek musząc uznać wyższość Neila Magny’ego. Wcześniej Chińczyk zanotował passę trzech kolejnych zwycięstw.