Brock Lesnar i Frank Mir w oktagonie spotykali się już dwukrotnie. W 2008 r. zwyciężył Mir, rok później lepszy okazał się Lesnar. Wielu fanów chętnie zobaczyłoby trylogię z udziałem tych zawodników, tym bardziej, że nie darzą się Oni wzajemną sympatią.
Wiadomo, że trzeci pojedynek nie będzie miał miejsca pod szyldem UFC, bowiem Brock Lesnar nie zamierza wracać do walk w formule MMA. Nic jednak straconego. Pojawiła się podobno propozycja konfrontacji obu zawodników na ringu World Wrestling Entertainment.
Kilka dni temu, Frank Mir w rozmowie z The Chronicle Journal przyznał, że nie ma nic przeciwko rywalizacji w WWE, mimo, że nie jest dobrym aktorem i nie potrafi wykonać efektownych skoków.
Mam nadzieję, że ufc nie puści Mira do tego cyrku
Po co piszecie o takich pierdołach ?
Kurde, Mirowi się nudzi chyba.
Mir wygra przez latajaca dźwignie ale Lesnar go zaj.. toporem jakimś czy protezą członka.
jo to i tak jest ustawione na środkach przeciwbólowych,dopingach podnoszących siłę,bez sensu,Mir niech lepiej czeka na 2 rewanż z BigNogiem.Ten pokazał mu że fighterzy z pride są coś warci.WWE!?po co Mirowi?może jeszcze Reem,JDS,Nelson?