Leon Edwards wysłał wiadomość do prezydenta UFC Dana White’a w której stwierdził, że jest przekonany, że zakończy rosnącą popularność najlepszego obecnie prospekta UFC Khamzata Chimaeva w ich zbliżającej się walce.
Leon Edwards stanie do pojedynku z Khamzatem Chimaevem w wadze półśredniej w walce wieczoru gali UFC Fight Night 186, która odbędzie się 19 grudnia. Pojedynek zapowiada się bardzo interesująco, a typy fanów i ekspertów są podzielone w kwestii, kto wygra to starcie. Edwards jest jednak przekonany, że UFC liczy na to, że to Chimaev wygra.
W związku z tym, Edwards zapowiada, że ci którzy w niego wątpią gorzko się rozczarują:
„Wiem, że UFC pewnie robi zakłady, Dana wiem, że modli się, żeby ten dzieciak wygrał, ale będę dla niego zbyt mocny, mówię ci”, powiedział Edwards w rozmowie z MMAFighting. „Robili to już wcześniej z innymi zawodnikami. Zdobyli jedno, dwa dobre zwycięstwa w swojej karierze, a UFC popchnęło ich prosto na szczyt, a potem zostali pokonani. Tak jak w boksie, jeśli jesteś dobrym zawodnikiem, to powoli budują twój status, uczą cię sztuczek handlowych i przeprowadzają przez przeciwności losu. Zrobili to już wielu innym zawodnikom, których możesz wymienić. To się nie udało.”
Khamzat Chimaev ma bilans 3-0 w UFC i być może jest to skromny rekord, ale zdominował wszystkich swoich przeciwników. Jednak Leon Edwards wierzy, że zakończy nie tylko dobrą serię Szweda, ale również cały szum wokół niego, mówiąc Dana White’owi, że zniszczy jego chłopca, tak jak Khabib Nurmagomedov zrobił to z Conorem McGregorem.
„Dokładnie tak się czuję. Dana, zniszczę twojego chłopca. Nie mogę się doczekać. To będzie bardzo dobra noc w grudniu.”
Ponadto w rozmowie z ESPN Edwards ponownie stwierdził, że Chimaev jest mocno przereklamowany.
„Uważam, że jest przereklamowany. Kiedyś miałem 9-0 w karierze, raz zdobyłem ośmiosekundowy nokaut w UFC. Zrobiłem wszystko, co on zrobił.”
Leon Edwards wejdzie do tej walki mając za sobą imponującą serię ośmiu zwycięstw, ale nie walczył od lipca zeszłego roku, kiedy pokonał Rafaela dos Anjos. Podczas swojej serii pokonał takich jak Vicente Luque, Donald Cerrone i Gunnar Nelson. Jednak Chimaev, mimo że nie jest sklasyfikowany w rankingu UFC, może awansować na wysoką pozycję, jeśli wygra z Edwardsem.