Od końca sierpnia absolutnie i do szpiku kości żyję siatkówką. Denerwuję się jak cały naród faktem, że turniej jest puszczany w PPV, ale mam ten luksus, że mieszkam w Krakowie gdzie swoje mecze rozgrywa grupa D w funkiel nówce hali Kraków Arena, więc wielkiej siatkówki można liznąć.
Na jednym z meczów zaczęliśmy dyskutować na temat oglądania gal MMA w wielkich halach sportowych. O ile w hali do 1000 osób jest ok, bo w miarę czytelnie widać techniki, o tyle powyżej tej liczby zaczyna się problem i oglądanie na telebimie. Jeśli chodzi o wielkie hale, miałam okazję być w Łodzi na dwóch galach KSW i generalnie muszę powiedzieć, że widoczność jest mocno średnia. Dużo lepiej prezentuje się Spodek w Katowicach, ale tu można się kłócić, że obiekt jest sporo mniejszy od łódzkiego.
Z jednej strony fajnie, że MMA trafia na coraz większe hale, do coraz szerszej publiczności. Z drugiej, wychodzi na to, że w Polsce nie jesteśmy przygotowani infrastrukturalnie na pokazywanie sportów walki szerokiej publice na żywo, bo po prostu żaden duży obiekt się do tego nie nadaje – siedząc w 20. rzędzie ciężko dostrzec, czy zawodnik próbuje przekładać ręce, czy już klepie. Z kolei zawsze można obejrzeć walkę na telebimie, ale wtedy jaki sens iść do hali, skoro na ekranie możemy równie dobrze oglądać sport w domu. No i w domu można sobie zawsze przewinąć co ciekawsze techniki.
Ktoś mi powie, że do hali idzie się dla atmosfery – ok, ale na pewno nie na galę sportów walki 😉 Atmosfera to jest nieziemska na meczach siatkówki, piłka ręczna też sobie radzi, na niektórych meczach footballowych też jest ciekawie. Ale na SW nie spotkałam się jeszcze z dopingiem przez całą walkę – raczej zrywne oklaski, 2-3 razy powtórzone imię zawodnika przez kilkadziesiąt osób, i w zasadzie nic poza tym. W miarę zorganizowany i najmniej szarpany doping słyszałam tylko w wykonaniu Berserkerów.
Którą halę sportową w Polsce Wy uważacie za najbardziej sensowną pod kątem pokazywania gal sportów walki?
Ja już wielokrotnie powtarzałem i powtórzę teraz. Dla mnie bezwzględnie najlepszy, do organizacji gal sportów walki, jest Katowicki Spodek. Położenie trybun w okręgu, a nie w prostokącie czy kwadracie, to najlepszy układ dla gal sw. No i Spodek ma klimat, nie jest takim „bezdusznym” betonowym molochem jak np. Atlas czy Ergo.
No to fakt, ze Spodek ma klimat, bo w sumie co go ma nie miec skoro istnieje juz tak dlugo. Co do Atlas Areny to jest to troche wieksza hala, ale imo widocznosc tez jest niezla. Fakt, ze lepiej tam ogladac jakies pokazy Monster Truckow niz KSW. W koncu rozmiar tez robi swoje.
Któreś kolejne KSW ma być w Kraków Arenie – ciekawe, jak tam będzie się oglądać.