29. września w Nottingham Kyle Kingsbury (11-4-1NC) będzie walczył o – być może – dalszy byt w UFC. Nie będzie to jednak łatwe, bowiem w Anglii skrzyżuje On rękawice z trudnym przeciwnikiem, jakim jest Jimi Manuwa (11-0).
Po dobrej serii czterech kolejnych zwycięstw Kingsbury odnotował ostatnio dwie porażki. Pod koniec ubiegłego roku został wypunktowany przez Stephana Bonnara, a niespełna dwa miesiące temu w swoim debiucie w UFC poddał go Glover Teixeira. 30-letnia Amerykanin trenujący na co dzień w AKA ma wobec tego o co walczyć.
Podobnie jak i w maju, tak i tym razem na przeciw niego stanie debiutant w UFC. Tym razem będzie to zawodnik gospodarzy Jimi Manuwa. Naturalizowany Anglik kontrakt z najsilniejszą ligą MMA na świecie podpisał na początku tego miesiąca. Dotychczas zwyciężał wszystkie walki, zazwyczaj przez nokauty w pierwszych rundach.
Kyle wygląda jak 40 letni aktor porno z początku lat 70 🙂