Jak wiadomo głównym celem PLMMA jest umożliwianie szansy zawodnikom wejścia w świat zawodowego MMA. W 2012-tym roku mieliśmy przede wszystkim odkrycie talentów Tymoteusza Świątka z Fightmana Bochnia. W 2013-tym roku mieliśmy aż 14 gal PLMMA i naprawdę było na co popatrzeć. Oto odkrycia PLMMA w 2013-tym roku.
1. Łukasz Bieńkowski (3-0)
Zawodnik z Tajfuna Legionowo to największe odkrycie zeszłego sezonu w polskim MMA. Niezwykle skromny zawodnik w 2013-tym roku wygrał trzy walki, w tym dwie przez KO, przez co został okrzyknięty 'Królem Nokautu’. Walka z Szymonem Duszą z opolskiego Lutadores miała nam odpowiedzieć, ile tak naprawdę jest wart zawodnik z Legionowa i odpowiedziała. Po zdecydowanie najlepszej walce w zeszłym roku w polskim MMA, Bieńkowski wyraźnie pokonał na punkty podopiecznego Damiana Grabowskiego, głównie dzięki knockdownom. Czekamy na kolejne walki zawodnik Tajfuna, a okazja do zobaczenia go w klatce pojawi się już 8-ego marca na gali PLMMA 29 w Legionowie.
2. Paweł Żelazowski (6-0)
Podopieczny Łukasza Grochowskiego stoczył w zeszłym roku zaledwie dwie walki, ale na długo zapadną nam w pamięci. Najpierw zawodnik Okniński Team Biała Podlaska pokonał przed swoją publicznością Mikhaila Busurmatorova na PLMMA 19, a później na PLMMA 22 brutalnie znokautował innego prospekta, Salima Touhariego, zdobywając pas Profesjonalnej Ligi. Nie mamy wątpliwości, że Paweł namiesza w rankingach, ale mamy również nadzieję, że kolejne trudne walki dla walczącego jak na razie jedynie w organizacji Mirka Oknińskiego zawodnika, odbędą się już w tym roku.
3. Lena Tkhorevska (2-1)
Jedna z najlepszych zawodniczek ALMMA w historii w zeszłym roku weszła w świat MMA. Podopieczna i partnerka Łukasza Grochowskiego najpierw zdemolowała wychowankę najlepszego klubu zapaśniczego w Polsce Cementu Gryf Chełm, Marię Błaszczuk. Później poddała bardzo mocną strikerkę z Łodzi, Sylwię Juśkiewicz, ale w listopadzie uległa na punkty Iman Darabi, mocnej zawodniczce BJJ i MMA ze Szwecji, która walką z Tkhorevską debiutowała w MMA. Lena miała walczyć na PLMMA 26, ale niestety problemy z przyjazdem rywalki sprawiły, że oglądała walki z trybun. W tym roku na pewno będzie o niej głośna i z pewnością udowodni, że w wadze do 51 czy 48 kg nie ma na nią mocnych.
4. Paweł Brandys (3-1)
Trenujący w Oświęcimiu zawodnik zadebiutował w zawodowym MMA w zeszłym roku i stoczył 3 walki dla PLMMA oraz jedną na gali Marcina Najmana. Paweł zaimponował w starciu z utytułowanym zapaśnikiem, Szymonem Piątkowskim na gali PLMMA 20 w Pruszkowie, gdzie poddał swojego rywala dźwignią na łokieć. Podczas finałowej gali PLMMA poddał duszeniem zza pleców Krystiana Tolkaczewskiego, czym tylko potwierdził swoje wysokie aspiracje. Przede wszystkim Brandys zaimponował mi swoim spokojem w klatce i umiejętnościom parterowym, które ma naprawdę solidne. W tym roku będzie odgrywał on zdecydowanie jedną z najważniejszych ról w PLMMA.
5. Adrian Zieliński (10-3)
Podopieczny duetu Bońkowski- Derlacz jest znany fanom MMA od dawna, ale dopiero walki w PLMMA dały mu niezbędną renomę. Obecny mistrz PLMMA w wadze lekkiej zaczął rok od znokautowania legendy polskiego BJJ, Macieja Linke podczas gali PLMMA Warmia Heroes, później na PLMMA 23 w Białymstoku szybko poddał kimurą Litwina, Siaudinisa, a w listopadzie podczas PLMMA 24 zdobył pas Profesjonalnej Ligi kontrolując w stójce i wstając po obaleniach Adama Golonkiewicza z Lutadores Opole. Zieliński w przyszłym roku wskoczy do czołówki wagi lekkiej w Polsce, i to do ścisłej czołówki, bo właśnie tam jest miejsce dla tego zawodnika.
Młodzi i zdolni i właśnie nad takimi talentami trzeba się skupiać. PLMMA rośnie w siłę.
Jak zawsze chętnie przeczytam o uczniach Mirka. Nawet jak ma to byc Ozdoba 😉
http://c.wrzuta.pl/wi12996/51e5e59a002cc27a52d3d4b0/oknitalent
Szacunek dla wszystkich z listy.Pozdro;)
@Prawus
Akurat żaden z tych zawodników i zawodniczek nie jest uczniem Mirka 😛