Podczas nieregulowanej gali MMA w Michigan, która odbyła się w miniony weekend doszło do kuriozalnej sytuacji. Jednemu zawodnikowi po uderzeniu wypadło oko!
Alan Grays i Jose Johnston walczyli ze sobą w walce amatorskiej, która zakończyła się w bardzo niezwykły sposób. Zaplanowana na trzy rundy walka zakończyła się gdy Johnston wyprowadził wysokie kopnięcie posyłające Graysa na deski. Niby nic w tym niezwykłego, przecież takie nokauty zdarzają się w MMA. Kiedy jednak zobaczymy dalsze ujęcie filmu, dostrzeżemy jak po macie klatki między nogami sędziego a zawodnikiem turla się oko – szklane oko Alana Graysa.
Zastanawiające jest to, czy zawodnik z protezą oka może zostać dopuszczony do walki, a jeśli nie, to jak mogło dojść do takiego zatajenia lub niedopatrzenia?
po tytule serio pomyślałem że gałka oczna wypadła, dobrze że to proteza bo autentycznie przestałbym sie interesowac sportami walki choć obecnie nie interesuje sie niczym innym
a w tamacie, na necie jest filmik o tytule „złamał gościa wpół”, czy oprócz wypadków śmiertelnych zdarzały sie paraliże i czy ten filmik to powazny wypadek?
Mitoauro na jedno oko chooj widzi od uderzen ma oslabiony zwrok a walczy. Jesli podczas walki nie wda mu sie jakies zakażenie / infekcja do tego ”braku oka” to dla mnie nie powinni go odsuwac od walk . Skoro tego chce to dlaczego nie , tylko niech przed walka proteze wyjmie.
wiedzialem po tytule, ze szklane
zagranie onetowe/wp’owe/interia’owe, juz jestem wyczulony na takie naglowki 😛
Od razu taki tekst mi sie nasuwa „Gdzie ja pacze” 🙂
W muay thai nie dopuszczają do walk nawet w kontaktach, a co dopiero ze sztucznym okiem %-) Takie rzeczy tylko w Amieryce %-)
K**** , skoro startuja w bjj czy mma bez nogi czy reki to i brak oka chyba nie jest problemem o ile oczywiscie nie grozi powaznymi powiklaniami. Nie wiem wlasnie jak z tym jest . Jednak jesli bez protezy paluchy ,cokolwiek , jakies substancje chemiczne mu nie zaszkodza to nie powinni mu tego bronic
mustela dobrze mowisz nazwanie to Onetowa zagrywka hehe:) Oni tak maja takie tytuły a potem całkiem co innego:)