Tylko dwie zawodniczki w UFC wygrały po 3 walki w oktagonie. Pierwszą jest oczywiście mistrzyni wagi koguciej UFC Ronda Rousey. Druga to Alexis Davis.
Kolejna walka o pas mistrzowski była obiecana Cat Zingano. Jednak „Alpha” nadal boryka się z kontuzją kolana, ponadto nie tak dawno temu zmarł tragicznie jej mąż. Na konferencji po UFC 170 Dana White powiedział:
„Ta biedna dziewczyna przeszła dużo w ciągu ostatniego roku. Zobaczymy, co będzie z Cat. Ale zgadzamy się z Rondą, że powinna być następna w kolejce do walki o pas.”
Nie wiadomo jednak, kiedy Zingano wróci do klatki. Nie ma zatem większych przeciwwskazań, żeby zorganizować latem walkę Rousey vs. Davis – i obiecać, że zwyciężczyni zmierzy się z Zingano, gdy tylko „Alpha” będzie zdolna do walki.
Poza Davis i Zingano nie ma na razie konkretnych pretendetek do tytułu, jako że Ronda dość szybko rozprawiła się z czołówką wagi koguciej UFC. Blokowanie Davis pierwszeństwem Zingano spowoduje, że inne zawodniczki będą sobie nabijać rekordy.
No, chyba że UFC zdecyduje się zakontraktować „Cyborg”.
Dawać Kryśkę Cyborg koniec kropka.
Cyborga tak szybko nie wezmą, pewnie skończy się na formalności w postaci zbicia Davis…
Kryśki to oni się po prostu boją 🙂 Jeszcze Holm z checia bym zobaczyl, chociaz imo ma male szanse z Ronda…