Prezydent UFC Dana White uważa, że pojedynek Conor McGregor vs. Michael Chandler ma sens po UFC 274.
Po tym, jak w sobotę w Footprint Center w Phoenix Chandler (23-7 MMA, 2-2 UFC) znokautował Tony’ego Fergusona w jednym z najlepszych nokautów w historii, chce ponownie powitać McGregora w oktagonie – i jest nawet gotów zrobić to w wadze półśredniej.
W odpowiedzi McGregor wyraził zainteresowanie walką w pewnym momencie swojej kariery, a White’owi również podoba się takie zestawienie. Prezydent UFC nie jest jednak gotowy na zestawienie McGregora (22-6 MMA, 10-4 UFC) z kimkolwiek, dopóki nie zostanie on oficjalnie dopuszczony do powrotu po kontuzji nogi.
„To jest zabawne, człowieku” – powiedział White podczas konferencji prasowej po UFC 274. „Kto do cholery nie chciałby zobaczyć tej walki? Ale Conor nie jest jeszcze gotowy, Conor jest kontuzjowany. Kiedy Conor będzie w 100 procentach gotowy i będzie mógł naprawdę zacząć trenować do walki, wtedy porozmawiamy o tym, co dalej z Conorem”.
McGregor został również wyzwany przez Charlesa Oliveirę, który poddał Justina Gaethje w głównym wydarzeniu. Irlandzkiej supergwieździe nie brakuje opcji walk z licznymi zawodnikami, którzy go wyzywają, ale podczas gdy White nie chce zobowiązać się do podania nazwiska, zapewnia, że z kimkolwiek McGregor się zmierzy, będzie to ktoś wielki.
„Jest największą gwiazdą w tym sporcie” – powiedział White. „Więc wszyscy będą go wyzywać. Przez ostatnie miesiące chcecie rozmawiać ze mną o Conorze. Nigdy nie powiedziałbym, że to mógłby być Chandler, a dziś stało się tak, jak się stało, i Chandler powiedział: „Hej, Conor, walczmy”. A Conor na to: „Wiesz co? Chciałbym z tobą walczyć. Myślę, że to byłaby ekscytująca walka”.
Kto wie, co się stanie, gdy Conor będzie gotowy do walki? Kto wie, jak będzie wyglądał krajobraz? Ale obiecuję ci, że zrobimy dobry pojedynek”.