Federacja KSW poinformowała, że najlepszy zawodnik wagi średniej w Polsce, Mamed Khalidov w walce wieczoru na piętnastej gali „Konfrontacji Sztuk Walki” skrzyżuje rękawice z Amerykaninem Jamesem Irvinem.
Rywal Mameda Khalidova to trzydziestotrzyletni Amerykanin, który na co dzień trenuje w Reign Team z takimi zawodnikami jak Renato Sobral i Krzysztof Soszyński. Jest autorem jednego z najszybszych nokautów w historii MMA. Na gali UFC – Fight Night 13 w niespełna osiem sekund techniką superman punch znokautował innego znanego zawodnika Houstona Alexandra. W formule MMA stoczył dwadzieścia trzy pojedynki. Wygrał piętnaście z nich, a osiem zakończyło się zwycięstwem jego przeciwników.
Popularny „The Sandman” to były mistrz organizacji WEC i weteran UFC. W swojej karierze walczył już m.in. z Thiago Silvą, Stephanem Bonnarem oraz najlepszym zawodnikiem wagi średniej na świecie Andersonem Silvą. Styl walki jaki prezentuje podoba się fanom. Lubi iść na wymianę ciosów, walczy widowiskowo i bardzo efektownie. Najlepsze momenty jego walk można obejrzeć tutaj.
Mamed Khalidov na gali KSW15 miał skrzyżować rękawice z Mattem Lindlandem. Niestety Amerykanin złamał rękę i jego występ jest niemożliwy. Właściciele Federacji KSW szybko znaleźli jemu kolejnego przeciwnika, Brazylijczyka Thalesa Leitesa. Niestety, fighter z kraju kawy również nabawił się kontuzji i też nie może stawić czoła najlepszemu polskiemu wojownikowi wszechstylowej walki wręcz. Po krótkich poszukiwaniach kolejnego, godnego przeciwnika dla Khalidova udało się zakontraktować weterana UFC, Jamesa Irvina. – Bardzo trudno było zakontraktować w tak krótkim czasie godnego przeciwnika dla Mameda Khalidova. Po tygodniu negocjacji udało się znaleźć odpowiedniego oponenta, który ma dobrą reputację w świecie MMA, był mistrzem organizacji WEC, bił się na UFC i konfrontował się z bardzo dobrymi fighterami. Nie mam wątpliwości, że walka Khalidov kontra Irvin zaspokoi najbardziej wybrednych zwolenników MMA w Polsce i na świecie – mówi współwłaściciel Federacji KSW, Martin Lewandowski.
Pojedynek z Amerykaninem będzie kolejnym trudnym sprawdzianem umiejętności naturalizowanego Czeczena, który na galach „Konfrontacji Sztuk Walki” jeszcze nie przegrał. – Irvin versus Khalidov to światowe starcie, co można dodać? Mamed nie przegrał jeszcze nigdy na warszawskim Torwarze, dlatego wierzę, że podtrzymamy dobrą tradycję. Gdyby Mamed wygrał jego kolejną walkę moglibyśmy oglądać już na KSW16 – wyznał współwłaściciel Federacji KSW, Maciej Kawulski.
Fighter KSW Team, który dedykuje tą walkę nowej ojczyźnie przygotowywał się do niej w swoim klubie Arrachion MMA Olsztyn pod okiem trenerów Szymona Bońkowskiego i Pawła Derlacza. Bardzo mocno pracował nad zapasami – przyjeżdżali do niego na treningi zapaśnicy – oraz pozostałymi elementami walki. Przygotowany do tego pojedynku jest w stu procentach i możemy być pewni, że emocji w tym pojedynku nie zabraknie. – Okres przygotowawczy był bardzo intensywny. Czuje się dobrze i wierzę, że dam dobrą walkę – wyznał w jednej z rozmów Khalidov.
Zestawienie tych dwóch wojowników gwarantuje walkę na najwyższym poziomie. Pełną dynamizmu, efektownych akcji i wymiany ciosów. Kto zwycięży? Czyj cios okaże się nokautujący? O tym dowiemy się 19 marca na gali KSW15!
Dobre zastępstwo Lindlanda i Leitesa ale Mamed nie będzie miał z nim żadnych problemów. Obstawiam szybkie TKO
Popieram 🙂 Mamed wygra ^^ kibicuje mu całym sercem i w sumie tylko dla jego walki bd oglądał KSW xd
a na moje to słabe zastępstwo , było pięknie jest przeciętnie. pozdrawiam
Sandman nie jest zawodnikiem pokroju Leitesa, ale jako zastępstwo zastępstwa jest i tak całkiem OK
Chciałbym by wygrał Mamed lecz wydaję mi się, że trenowanie w Polsce nawet na takich zawodników to za mało.
Hmm… Czy zwróciliście uwagę na różnicę wagi ?!
Mamed powinien dopaść kogoś lepszego pokroju Stephan Bonnar. Może wtedy po wygranej wzieli by go do UFC.
Odsylam wszystkich do newsa – „James Irvin przyłapany na dopingu” z ubiegłego czwartku, dla mnie to zapychanie dziury – pewnie teraz to obecnie biorące najmniej kasy „duze ” na dodatek zdesperowane nazwisko.
Moim zdaniem Mamed zasługuje na cos znacznie lepszego, to nie jest Irvin z przed kilku lat.
Też właśnie zwróciłem uwage na różnice wagi, ciekawe w jakiej teraz się prezentuje. Bonanar jest dla nich za drogi a pozatym pewnie gardzi takimi organizacjami. Zawodnicy znowu nie mogą być najlepsi by nasi mogli ich sklepać i się wybić.
Jak nasz Mamed ma się wybić walcząc z Irvinem? Ja bym widział Mameda z starciu z np. Gilbert Yvel, Brandon Vera, Patrcik Cote
Dokładnie z czego tu się cieszyć. Dają mu fusy po kawie a lata lecą. Ci dawaj z KSW na własne życzenie marnują swojego pupilka. Szkoda Mameda