Krzystof Kułak przed walką z Vitorem Nobregą dla Fight24.pl

7 maja 2010 roku na gali KSW XIII pasa międzynarodowego mistrza KSW w kat. wag. -85kg, bronić będzie Brazylijczyk Vitor Nobrega.

Pretendentem do zdobycia pasa jest zawodnik KSW TEAM, Krzysztof „Model” Kułak, który zgodził się opowiedzieć nam m.in. o przygotowaniach do tej walki.

(Foto: a-f-c.pl)

Fight24.pl: Witam! Jak idą treningi do walki o pas KSW?

Krzysztof Kułak: Właśnie zacząłem przygotowania od obozu KSW w Wiśle!

Wiemy że musiał pan zrzucić wagę. Czy nowa kategoria wagowa jest dla pana lepsza i w niej zamierza pan zostać, czy to zmiana tylko na tę walkę i ewentualne obrony tytułu?

Jeśli chodzi o kategorię wagową to 93-95 kg była dla mnie sztuczna i biłem się z koniami którzy do 93-95 kg zbijali po 3 kg jak nie więcej. Biłem się w tej wadze z uwagi na to, że nie było jak do tej pory walk w KSW w kategorii do 85 kg. Zostanę i będę się bił w tej kategorii wagowej bo to moja naturalna waga.

Będzie pan walczyć z Brazylijczykiem Vitorem Nobregą. Co pan sądzi o tym zawodniku?

Jak już udowodnił jest bardzo silny w parterze. Pokonał najlepszych w 85 kg w naszym kraju. Będę się bił jak zawsze poukładanym chaosem. Nie mam na razie taktyki.

Jakie pana zdaniem są najmocniejsze i najsłabsze strony Nobregi?

Najmocniejszy ma parter, najsłabszą psychikę.

Czy przygotowania do tej walki różnią się czymś od przygotowań do poprzednich walk?

Tak. Tym razem zasięgnę wiedzy Michała Garnysa, oraz pojadę jak zawsze do co najmniej dwóch innych klubów aby się przygotować!

Wygrana Vitora Nobgregi z Aslambekiem Saidovem wzbudziła pewne kontrowersje, szczególnie u Mameda Khalidova. Pan również uważa że sędziowie popełnili wtedy błąd?

Nie, nie uważam. Z sędziami nie można się kłócić. Ja nigdy tego nie robiłem publicznie, więc inni też nie powinni.

Prowadzi pan klub Adrenalina Fight w Częstochowie. Udało się panu odkryć tam jakieś talenty o których niebawem usłyszymy?

Tak, myślę że za parę lat wykreują się mocni zawodnicy i temu chcę się poświęcić.

Miałem okazję widzieć pana w roli sędziego na ostatniej gali MMA CHALLENGERS. Jak się pan czuje w tej roli? Niektórych zawodników zapewne zna pan osobiście, jednych lubi pan bardziej innych mniej – czy nie przeszkadza to w obiektywnym sędziowaniu?

Bardzo dobrze. Znam praktycznie wszystkich którym sędziuję. Ale nigdy nie pozwolę żeby ktoś kto się ciężko przygotowywał przegrał przez faul, czy złą decyzję sędziowską. Zawodnicy mi ufają i tak zostanie.

Choć pana walka będzie walką o pas mistrzowski, to można się spodziewać, że równie wielkie emocje wzbudzi występ Mariusza Pudzianowskiego. Jak pan ocenia jego szanse w profesjonalnych walkach z zawodnikami MMA ?

Życzę mu powodzenia.

Miał pan okazję występować w wielu innych europejskich organizacjach MMA. Jak na ich tle wypada KSW?

KSW organizacyjnie bardzo dobrze. Wiem ile ludzi temu sie poświęca i jak wygląda to od środka. Przypominam, że KSW działa od 2004 a takie UFC czy Japońskie PRIDE 10 lat wcześniej a poziomy organizacyjne praktycznie niczym się nie różnią. Chodzi jak zawsze o kasę czyli sponsorów. Wyobrażacie sobie jak beda wyglądać gale KSW za 10 lat? Szkoda, że tego nie doczekam.

Dziękuję za rozmowę i życzę dobrej walki na KSW XIII.

Pozdrawiam!