Kto tak naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?
Joanna Jędrzejczyk pokazała, że wygrana z Carlą Esparzą nie była dziełem przypadku, zawodniczka Arrachionu Olsztyn w swojej pierwszej obronie mistrzowskiego pasa kompletnie zdominowała Jessicę Pene. Walka wieczoru niemieckiej gali była jednostronnym widowiskiem, Amerykanka ani na chwilę nie zagroziła mistrzyni, Joanna konsekwentnie rozbijała rywalkę celnymi ciosami a Jessica z każdą minutą coraz bardziej krwawiła co doprowadziło do interwencji sędziego Marca Goddarda, który podjął właściwą decyzję o przerwaniu walki – pomimo tego, że Amerykanka stała na nogach, była przytomna i nie chciała odpuścić – chroniąc Penne przed przyjmowaniem kolejnych uderzeń. Przy okazji wczorajszego pojedynku warto też zauważyć, że Polka gromadzi wokół siebie coraz większą liczbę fanów, również wśród zawodników UFC. W kolejnej walce Jędrzejczyk powinna zmierzyć się z wygraną walki: Claudia Gadelha vs. Jessica Aguilar.
Tatsuya Kawajiri w swoim, niezbyt widowiskowym stylu zdołał pokonać Dennisa Sivera. Japończyk starał się unikać kickbokserskich wymian i nieustannie szukał okazji do obalenia rywala, sztuka ta po raz pierwszy udała się w połowie II odsłony a kolejne sprowadzenia i kontrola z góry przekonały każdego sędziego do punktowania dwóch rund na korzyść Crushera. W kolejnej walce Kawajiri mógłby zmierzyć się z notowanymi wyżej ale przegranymi w ostatnich walkach Darrenem Elkinsem lub Nikiem Lentzem.
Peter Sobotta nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem Stevena Kennedy’ego. 28-latek wygrywał wymiany stójkowe i z łatwością obalał rywala, po jednym ze sprowadzeń zajął plecy i duszeniem zza pleców zmusił Stevena do poddania się. W kolejnej walce Sobotta mógłby zmierzyć się z Cathalem Pendredem, który na zeszłotygodniowej gali UFC 188 pokonał Augusto Montano.
Kolejny świetny występ pod szyldem UFC zanotował Makwan Amirkhani. Mr. Finland szybko rozstrzygnął pojedynek na swoją korzyść sprowadzając Masio Fullena do parteru i poddając go duszeniem zza pleców. Teraz mógłby podjąć walkę z innym uczestnikiem łacińsko-amerykańskiego TUF-a, Yairem Rodriguezem.
Trzecie zwycięstwo z rzędu odniósł Mairbek Taisumov. Austriacki Czeczen nie miał problemów z pokonaniem chaotycznie walczącego Alana Patricka, Brazylijczyk poszukiwał obalenia ale Taisumov stopował wszystkie próby Patricka. Koniec walki przyszedł na początku drugiej odsłony kiedy to Mairbek wysokim kopnięciem trafił wstającego Alana, ciosy w parterze dokończyły dzieło. Za swój występ Beckan został nagrodzony 50 000 dolarów bonusu za najlepszy występ wieczoru. Brazylijczyk doznał pierwszej porażki w zawodowej karierze a Taisumov po trzech wygranych może liczyć na wyżej notowanego rywala, może Michael Chiesa?
Arnold Allen był zawodnikiem, który jako ostatni dołączył do rozpiski niemieckiej gali – 21-latek walkę wziął 15 czerwca na 5 dni przed galą a mimo to poradził sobie z faworyzowanym Alanem Omerem. Walka piórkowych była wyrównana a w drugiej rundzie wydawało się, że zwycięży pochodzący z Iranu Omer jednak w ostatniej odsłonie Allen złapał próbującego go obalać rywala w duszenie i zmusił do poddania. Dopełnieniem świetnego debiutu Arnolda jest 50 000 dolarów otrzymane z tytułu najlepszego występu wieczoru.
Zgodnie z przewidywaniami Jessica Penne nie miała nic do powiedzenia w konfrontacji z mistrzynią wagi słomkowej. Jedynym wartym odnotowania faktem był ładny rzut wykonany na Polce w ostatniej sekundzie pierwszej rundy, to jednak zdecydowanie za mało, żeby w ogóle liczyć się w walce z Joanną Jędrzejczyk. Amerykankę można także pochwalić za spore serce do walki, pomimo przyjęcia ogromnej ilości ciosów Jessica nie chciała odpuścić. W kolejnej walce Penne mogłaby zmierzyć się z Paige VanZant lub z Maryną Moroz.
Łukasz Sajewski kazał długo czekać polskim fanom na swój debiut w klatce największej organizacji MMA na świecie i nieco nas zawiódł. Polak nie potrafił poradzić sobie z dobrze poruszającym się Niemcem, przegrywał stójkowe wymiany i nie był w stanie przenieść walki do parteru. Miejmy nadzieję, że w kolejnym pojedynku Wookie zaprezentuje się lepiej i to jego rękę uniesie sędzia po walce.
Alan Omer nie sprostał wyzwaniu w osobie 21-letniego Arnolda Allena, który walkę wziął z pięciodniowym wyprzedzeniem. Omer po 10 minutach walki wygrywał na punkty ale w ostatniej odsłonie dał się złapać w duszenie i sensacja stała się faktem. To stawia go w trudnej sytuacji i nie wykluczone, że zakończy się zwolnieniem. Podobny problem ma Antonio dos Santos Jr., który zaliczył w UFC kolejną przegraną przed czasem.
Co łączy Niklasa Backstroma i Yutę Sasakiego? Obaj zawodnicy mają po 25 lat, obaj przed zakontraktowaniem przez UFC byli uważani za jednych z najciekawszych prospektów wag odpowiednio: piórkowej i koguciej, obaj zaliczyli udany debiut w UFC a później obaj przegrali po 2 walki, Ci zawodnicy dostaną jeszcze po jednej szansie ale kolejne przegrane będą skutkowały zwolnieniem.
A co Wam najbardziej zapadło w pamięć? Kto zasługuje na wyróżnienie?
Joanna punktuje tymi ciosami niczym żądląca osa 😉 Walka była naprawdę piękna.