Krajobraz po bitwie – UFC 203: Miocic vs. Overeem #86

Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images
Josh Hedges/Zuffa LLC/Zuffa LLC via Getty Images

Kto tak naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?

Stipe Miocic w walce wieczoru gali UFC 203 pokonał Alistaira Overeema i zachował pas wagi ciężkiej. Chorwacki Amerykanin początkowo miał problemy z niekonwencjonalnie walczącym podopiecznym Grega Jacksona nawet lądując na deskach po mocnym lewym Overeema. Mistrz zdołał się jednak pozbierać i wykorzystać błąd rywala – dzięki czemu walka trafiła do parteru – by następnie zakończyć pojedynek ciosami z góry w parterze. W drugiej obronie mistrzostwa Miocic powinien zawalczyć z Cainem Velasquezem.

Fabricio Werdum udanie podniósł się po stracie pasa UFC po raz drugi w karierze pokonując Travisa Browne’a. Vai Cavalo w tym pojedynku co prawda nie zachwycił, ale jego przewaga nad Hawajczykiem nie podlegała dyskusji. Na występ Brazylijczyka pewien cień rzucają zajścia w klatce tuż po walce, nawet jeśli wersja głoszona przez Fabricio jest prawdziwa to od zawodnika tej klasy wymaga się by na słowne zaczepki nie reagował aż tak emocjonalnie. W kolejnej walce Werdum mógłby zmierzyć się z Alistairem Overeemem, jeśli wygra, kolejny titleshot będzie nieuchronny.

Mickey Gall zrobił co do niego należało pewnie pokonując CM Punka. 24-latek zapewne będzie miał problemy z utrzymaniem się w największej organizacji MMA na świecie (nie znamy jeszcze jego prawdziwego potencjału), ale obecna sytuacja jak najbardziej może go cieszyć, ponieważ ma na koncie 3 wygrane (z czego 2 w UFC), pokonał znaną osobę (zawodnika MMA?) a i gaża za tę walkę na pewno nie była mała. Gall w kolejnej walce chce zmierzyć się z Sagem Northcuttem i możliwe, że organizacja zestawi do walki tych dwóch młodych zawodników.

Jimmie Rivera pokonał Urijaha Fabera w klasycznej batalii młodego lisa ze starym wyjadaczem. Przez 15 minut walka toczyła się w dystansie kickbokserskim, w którym znacznie lepiej punktował El Terror. Pokonanie – mocno już zdziadziałego – Fabera wpłynie na mocną poprawę notowań Rivery a w kolejnym boju Jimmie mógłby zmierzyć się z wygranym walki John Dodson vs. John Lineker.

Jessica Andrade zaliczyła kolejny dobry występ demolując a następnie poddając Joanne Calderwood. Brazylijka dominowała przez każdą chwilę walki i ani przez moment nie była zagrożona. Dla Jessici jest to druga mocna wygrana od czasu zejścia do kategorii słomkowej, w kolejnej walce Andrade powinna zmierzyć się z Joanną Jędrzejczyk lub Carlą Esparzą.

Brad Tavares wrócił do klatki po ponad rocznej przerwie i dopisał do swojego rekordu czternaste zwycięstwo. Hawajczyk w stójce lepiej punktował niż jego rywal, dobrze bronił się przed próbami sprowadzeń a w trzeciej rundzie dodatkowo dysponował przewagą kondycyjną. W kolejnym boju Tavares mógłby zawalczyć z wygranym pojedynku Thiago Santos vs. Eric Spicely.

Yancy Medeiros udanie podniósł się po ostatniej porażce poddając Seana Spencera. Hawajczyk początkowo był mniej aktywny niż jego rywal, ale pod koniec pierwszej odsłony postraszył rywala wysokim kopnięciem. Na początku drugiej rundy Yancy naruszył Spencera a następnie poddał go duszeniem, dla 29-latka to czwarte zwycięstwo w UFC. W kolejnej walce Medeiros mógłby zmierzyć się z Mikem Perrym.

Alistair Overeem stracił szansę zdobycia mistrzowskiego pasa UFC przegrywając w pierwszej rundzie z Stipe Miociciem. Tytuł był w zasięgu Overeema, Holender dobrze rozpoczął pojedynek walcząc niekonwencjonalnie i nawet posyłając mistrza na deski jednak później potknął się przy próbie kopnięcia na kolano przez co wylądował na plecach i został znokautowany przez Miocicia ciosami z góry. W kolejnym boju Holender mógłby zmierzyć się (po raz trzeci w karierze) z Fabricio Werdumem.

Travis Browne nie miał do zaoferowania wielu argumentów w starciu z Fabricio Werdumem, podobnie jak w pierwszym starciu sprzed ponad dwóch lat tak i tym razem Hapa został wypunktowany w płaszczyźnie kickbokserskiej. W kolejnej walce Browne mógłby zmierzyć się z Francisem Ngannou.

Podczas wczorajszej gali CM Punk nie zaprezentował wielu umiejętności, ponieważ został szybko zdominowany przez sporo młodszego rywala. Biorąc pod uwagę jego dyspozycję podczas UFC 203 trudno oczekiwać by gwiazda WWE jeszcze wróciła do oktagonu największej organizacji MMA na świecie.

Urijah Faber nie potrafił rozpracować Jimmiego Rivery i zasłużenie przegrał na kartach sędziów. Reprezentant Team Alpha Male walczył z El Terrorem w stójce przez całe 15 minut i zainkasował znacznie więcej uderzeń samemu nie bardzo mając pomysł na sprawienie kłopotu Jimmiemu. Faber to nadal wielkie nazwisko, ale przegrana z Riverą i problemy w starciu z Frankie Saenzem stawiają pod znakiem zapytania jego dalszą  karierę.

Joanne Calderwood nie miała nic do powiedzenia w starciu z świetnie dysponowaną Jessicą Andrade. Szkotka została szybko obalona a następnie spacyfikowana w parterze kończąc pojedynek odklepując gilotynę w piątej minucie walki.

Jessica Eye to zawodniczka z wieloma atutami jednak nie może ona się odnaleźć w oktagonie. Bethe Correia jak najbardziej była w zasięgu 30-latki, ale wczoraj sędziowie wypunktowali wygraną Brazylijki. Dla Evil to czwarta przegrana z rzędu i najprawdopodobniej oznacza to pożegnanie z UFC.

A co Wam najbardziej zapadło w pamięć? Kto zasługuje na wyróżnienie?

One thought on “Krajobraz po bitwie – UFC 203: Miocic vs. Overeem #86

  1. Koń zrobił to co ma w zwyczaju. Przegrał wybrana walkę. Dobrze i mocno uderza. Po chuj się silil na to kopniecie, ktore nic by nie wniosło do walki?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *