Koreańczyk ruga rywala za fizyczny atak na jego kolegę.
Według informacji od Ariela Helwaniego podczas gali UFC 248 Brian Ortega (14-1 1 NC, 6-1 1 NC w UFC, #2 w rankingu UFC) otwartą dłonią uderzył Jaya Parka, koreańskiego rapera, który na hali pojawił się z Chan Sung Jungiem (16-5, 6-2 w UFC,, #4 w rankingu UFC). Zarzewiem incydentu miało być tłumaczenie słów Koreańczyka (Park jest m.in. tłumaczem Junga), które nie podobało się amerykańskiemu zawodnikowi. Do całej sytuacji doszło w chwili, gdy Chan wyszedł do toalety.
Na twitterze znalazło się nagranie pokazujące jak ochrona wyprowadza Ortegę, niedaleko Briana widać spokojnie rozmawiających: Donalda Cerrone i Maxa Hollowaya.
Całe zajście nie mogło obyć się bez późniejszego komentarza ze strony Koreańskiego Zombie, słowa 32-latka można bez przeszkód potraktować jako otwarte rzucenie rękawicy. O komentarz pokusił się także prezydent UFC, Dana White był bardzo niezadowolony z sytuacji, w którą miał być zamieszany czołowy zawodnik organizacji.
Przypomnijmy: Ortega i Jung mieli walczyć podczas grudniowej gali UFC Fight Night 165 jednak Amerykanin wycofał się z powodu kontuzji a jego miejsce zajął Frankie Edgar, który został znokautowany przez Koreańczyka w I rundzie.