Karolina Kowalkiewicz i Rose Namajunas zmierzyły się ze sobą na gali UFC 201 i pomimo zwycięstwa Polki nie zabrakło kontrowersji.
Pojedynek między tymi zawodniczkami miał wyłonić kandydatkę do walki o pas wagi słomkowej, który jest w posiadaniu Joanny Jędrzejczyk. Po zwycięstwie Karoliny Kowalkiewicz przez niejednogłośną decyzję, to najprawdopodobniej właśnie ona będzie kolejną rywalką Joanny Jędrzejczyk. To pierwszy taki przypadek gdzie dwie zawodniczki z Polski zmierzą się o pas UFC.
Owe kontrowersje, które pojawiły się przy ogłaszaniu werdyktu, dotyczą punktacji jednego z sędziów, który zwycięstwo w drugiej rundzie dał dla Rose Namajunas. Pierwsza runda była prawidłowo wypunktowana jako zwycięstwo Namajunas jednak dwie pozostałe rundy należały do Kowalkiewicz, która zadała więcej ciosów i miała przewagę nad rywalką. Niestety drugą rundę jeden z sędziów podyktował jako wygraną dla Rose w związku z czym ostateczny werdykt, to niejednogłośną decyzja dla Karoliny.
Poniżej karta sędziowska z punktacją w poszczególnych rundach:
T3n sędzia Chris Lee czy jak mu tam niezły musiał towar mieć.
Ta druga runda była bardzo bliska tak naprawdę. Karolina zadała o 17 celnych ciosów więcej, ale Rose uderzała z większą skutecznością i przeszło 2 minuty miała kontrolę w tej rundzie. Ja drżałem o wynik.
Tylko ze pomimo kontroli Rose byla pasywna, Karolina pracowala kolanami i lokciami. Poza tym Karolina w 3 rundzie wyraznie zaznaczyla przewagę czego Rose przez cala walke nie zroibla, jedno kopniecie doslownie.