Dana White potwierdził dzisiaj, że Wanderlei Silva jest skończony w organizacji po tym jak odmówił spotkania się z komisją sportową.
Wanderlei Silva (35-12) miał zmierzyć się z Chaelem Sonnenem na gali UFC 175 jednak zamiast tego, to Vitor Belfort będzie rywalem Amerykanina.
Wanderlei swoją ostatnią walkę stoczył w marcu zeszłego roku pokonując Briana Stanna. Długo zajęło zestawienie go w kolejnej walce i to z Chaelem Sonnenem. Jak wiemy obaj zawodnicy wielokrotnie pokazywali, że nie przepadają za sobą i walka ta miała być wielką wojną i prawdziwym hitem. Teraz wiemy na pewno, że do tej walki już nie dojdzie chyba nigdy.
Aktualizacja:
Początkowo serwisy branżowe informowały, że to raczej koniec Wanderleia Silvy w UFC jednak po powstałym zamieszaniu cała sprawa została wyjaśniona. Ariel Helwani z MMAFighting potwierdził na swoim Twitterze, że szefori UFC chodziło o to, że Wand definitywnie wypada z karty walk UFC 175 ale nadal będzie zawodnikiem UFC.
Dana White just told me Wanderlei is still a UFC fighter. „I said he was done for (the) July 5th (card) and NSAC would decide his fate.”
— Ariel Helwani (@arielhelwani) maj 30, 2014
Na konkurencyjnym portalu o MMA pisze że : Dana White powiedział,że goście z kontroli antydopingowej wpadli do szatni Wanda,a on jak ich zobaczył to zaczął uciekać,wsiadł do auta i spierdzelił,a następnie ukrywał sie przez kilka dni
Pewnie sobie nie żałował byle wygrać z Sonnenem.
”Teraz wiemy na pewno, że do tej walki już nie dojdzie chyba nigdy.”
to zdanie nie ma sensu joszinku ;D
Potwierdzam, sensu gramatycznego tam nie widać za wiele ;D
sraczka szreka .Ale Sonnen będzie walczył z prawidziwym facetem za to !