Kayla Harrison, mistrzyni PFL w wadze lekkiej kobiet, zakończyła swoją przygodę z wolnym rynkiem i podjęła decyzję o pozostaniu w organizacji PFL.
Harrison, której w zeszłym roku wygasł kontrakt z PFL, podpisała nowy kontrakt z tą organizacją, mimo że otrzymała oferty z UFC i Bellatora. Chociaż warunki nie zostały ujawnione, PFL ogłosiło, że jest to umowa wieloletnia. Założyciel PFL Donn Davis nazwał to „historycznym nowym kontraktem”.
Harrison ponownie podpisała kontrakt z PFL po kilku miesiącach na wolnym rynku, na którym była bardzo rozchwytywana zarówno przez UFC jak i Bellatora. Jak się okazało, PFL miało prawo wyrównać wszystkie oferty. Kiedy na początku tego roku Bellator podjął ostatnią próbę podpisania z nią umowy, PFL zdecydowało się wyrównać ofertę.
Zatrzymanie swojej największej gwiazdy to ważna sprawa dla PFL. Koniec przebywania na wolnym rynku jest również ulgą dla Harrison, która wyraziła frustrację tym procesem w wywiadzie z MMA Junkie w zeszłym miesiącu.
„Nie bardzo wiem, co się dzieje” – powiedział Harrison. „W tym momencie mam już tego naprawdę dość. (…) Ktokolwiek mnie chce, jestem gotowa do walki. Jestem gotowa podpisać kontrakt, załatwić walkę, zarezerwować ją. Jestem zmęczona rozmowami na ten temat. Chciałbym znaleźć albo nowy dom, albo chciałbym porozmawiać z PFL, żeby nadal byli moim domem. Ale chciałbym to załatwić jak najszybciej”.
Harrison, niepokonana zawodniczka American Top Team i dwukrotna złota medalistka olimpijska w Judo, posiada rekord 12-0 i zdobyła po raz drugi tytuł PFL w wadze 155 funtów.
Harrison ostatnio dyskutowała z mistrzynią Bellatora w wadze piórkowej Cris Cyborg, ale teraz, gdy PFL będzie jej domem w najbliższej przyszłości, ten potencjalny pojedynek wydaje się być wstrzymany.