Kongo, Nelson, Marquardt i Sakara na UFC 116

(fot. Mary Ann Owen)

Cheick Kongo (15-6-1) wraca do octagonu po zwycięstwie nad Paulem Buentello na UFC on Versus 1. Franzuc niedawno przedłużył swoją umowę z UFC o sześć kolejnych walk; pierwszą z nich odbędzie na lipcowym UFC 116. Rywalem kickboxera został walczący o wdarcie się do czołówki wagi ciężkiej zwycięzca dziesiątego TUFa, Roy Nelson (15-4). Amerykanin w swoim ostatnim pojedynku zmiażdżył młodego Stefana Struve, wygrywając przez TKO po niespełna czterdziestu sekundach walki. Pojedynek zostanie prawdopodobnie drugim głównym wydarzenim gali.

Na tym samym evencie zobaczymy także starcie pomiędzy wracającym do akcji po porażce z Chaelem Sonnenem Nate’em Marquardtem (29-9-2), a mającym za sobą serię trzech zwycięstw z rzędu Alessio Sakarą (15-7), kolejny pojedynek finalisty dziesiątego TUFa, Brendana Schauba (5-1), którego rywalem został sparingpartner Brocka Lesnara, Chris Tuchscherer (18-2), a także potyczkę rekordzisty UFC pod względem zdobytych bonusów Chrisa Lytle (28-17-5), który zmierzy się z walczącym o przetrwanie w najbardziej prestiżowej organizacji Mattem Brownem (10-8).

Swój występ na tej gali potwierdzili także Kendall Grove (11-7) i Goran Reljic (8-1). Ich przeciwnicy nie są póki co znani.

Rozpiska

8 thoughts on “Kongo, Nelson, Marquardt i Sakara na UFC 116

  1. To chyba najlepsza rozpiska jaka kiedykolwiek byla na karcie UFC. A jesli nie najlepsza to na takim samym poziomie jak UFC 92 i UFC 100. Pieknie!!!

  2. Rzeczywiście, rozpiska jest super. Szkoda tylko, że na drodze Nelsona staje Cheick Kongo 🙁 … szkoda dlatego, ze któryś z nich będzie musiał przegrać – i pewnie będzie to Kongo, znowu.. 🙁

  3. Kongo to kurde ostatnio strasznie słabo.. powinien się skupić moim zdaniem już tylko na zapasach i BJJ i choć trochę poprawić te aspekty i przede wszystkim obronę przed obaleniami. Ma zayebistą stójkę, a parter to raczej marny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *