Mariusz Pudzianowski i Mirosław Okniński kończąc współpracę nie rozeszli się w dobrych relacjach. Ostatnio jednak konflikt przybrał na sile, a głównym powodem jest oskarżenie o przyjmowanie sterydów przez Pudziana. Ten z kolei odpowiada, że nie pozwoli sobie na bezpodstawne oszczerstwa, a finał całej sprawy będzie miał miejsce w sądzie.
Poniżej wypowiedzi Mariusza z FB, oraz fragment wywiadu z Mirosławem Oknińskim, który ripostuje byłemu strongmenowi.
NIE POLECAM!!!!!!!!
– Mariusz Pudzianowski: Ten Pan może trenowac ale słonia w cyrku a to też trzeba potrfic robic!!! Pytanie?!! dlaczgo wszyscy zawodnicy po krótkiej współpracy odeszli szybko??Nim tam pójdziesz zadaj sobie to pytanie!!
– Mirosław Okniński To co robi Mariusz to totalna dziecinada.Ja ze swojej strony powiem tylko tyle, że wolę trenować te słonie niż osła. (…) Zaczął brać z powrotem sterydy, chociaż tłumaczyłem mu,że po testosteronie gęstnieje krew przez co tlen wolniej dostarczany jest do mięśni, co z kolei powoduje kłopoty wydolnościowe. Ciężko jest dobrze dotlenić 130kg mięśni przy gęstej krwi. Było to jednak gadanie do pustej ściany.
– Mariusz Pudzianowski: Informuję że sprawa ta znajdzie swój finał w Sądzie w przeciągu kilku dni. Ps:mogę się poddać badaniom antydopingowym w każdej chwili w terminie wyznaczonym przez Sąd i nie pozwolę sobie na takie bezpodstawne oszczerstwa pod moim adresem.
Poniżej pełny wywiad z Mirosławem Oknińskim
Redakcja: Czy czytał Pan ostatnie artykuły zainspirowane wypowiedzią Mariusza Pudzianowskiego dotyczące Pańskich kompetencji trenerskich?
Mirosław Okniński: Czytałem (śmiech).To co robi Mariusz to totalna dziecinada.Ja ze swojej strony powiem tylko tyle, że wolę trenować te słonie niż osła.
Redakcja: Uważa Pan go za osła?
Mirosław Okniński: (śmiech) Mariusz Pudzianowski za wszelka cenę usiłuje podważyć moje kompetencje trenerskie. Próba takiego zdyskredytowania mnie nic mu nie da, gdyż mój klub Okniński MMA zwyciężył w ostatnim czasie 5 lub 6 amatorskich turniejach MMA,nie pamiętam teraz dokładnie. Byliśmy drużynowym mistrzem polski amatorskiego MMA i wicemistrzem Polski amatorskiego MMA. Moi zawodnicy wygrywają zarówno walki zawodowe jak i amatorskie.
Moi dwaj zawodnicy,którzy zaczęli trenować u mnie w podobnym czasie jak Mariusz Pudzianowskim mają bilans walk zawodowych po 8 wygranych. Mowa oczywiście o Marcinie Naruszczka i Krzysztofie Jotko. Marcin Naruszczka zdobył teraz pas mistrzowski w niemieckiej federacji.I to wszystko dla Pudzianowskiego nic nie znaczy.Powinien mocno się zastanowić nad tym co plecie…
Redakcja: Jak układały się relacje pomiędzy Panem a Mariuszem Pudzianowskim w okresie, kiedy przygotowywał go Pan do walk w MMA?
Mirosław Okniński: Pudzian do pierwszej walki bezwzględnie mnie słuchał i przyniosło to wymierny efekt w postaci błyskawicznego zwycięstwa nad Marcinem Najmanem. Ciężko pracował, wkładał w to mnóstwo wysiłku i zaangażowania. Byłem z niego dumny. W tamtym czasie w treningi Mariusza próbował ingerować jego brat Krystian i doradzał mu swoją debilną taktykę walki.Chciał aby Pudzian walczył z El Testosteronem na pięści.Szybko jednak go sprowadziłem na ziemię i Mariusz zrealizował mój plan czyli atak low-kickami a potem ground and pound na ziemi.Gdyby Pudzian wtedy nie słuchał mnie, a swojego braciszka to dostał by od Najmana K.O. i tak by się skończyła jego kariera w KSW. Pudzianowski wtedy nie potrafił kompletnie boksować,chociaż chwalił się wszem i wobec,że ma za sobą 7 lat treningów boksu. Kiedy miało dojść do jego kolejnej walki z Japończykiem Yusuke Kawaguchi to Pudzian zachłyśnięty pokonaniem Najmana przestał mnie kompletnie słuchać. Zaczął brać z powrotem sterydy, chociaż tłumaczyłem mu,że po testosteronie gęstnieje krew przez co tlen wolniej dostarczany jest do mięśni, co z kolei powoduje kłopoty wydolnościowe. Ciężko jest dobrze dotlenić 130kg mięśni przy gęstej krwi. Było to jednak gadanie do pustej ściany.
Mariusz uwierzył w to,że jest w stanie pokonać każdego na świecie. Nie chciał trenować parteru tylko rzuty.Nie chciał się uczyć tego co mówiłem tylko miał swoją filozofię na trening. Stwierdził,że sam wie, co jest dla niego najlepsze. W rezultacie walkę z Kawaguchim ledwo wygrał, gdyż siadł kondycyjnie.Gdyby nie moje krzyki z narożnika mówiące co ma robić to tą walkę by na 100% przegrał. Kolejny pojedynek zakontraktował sobie z Timem Sylvią. Tłumaczyłem mu,że jest za wcześnie na taka walkę i że nie jest gotowy,ale on wiedział lepiej. Dla niego liczyła się tylko kasa jaką mógł na tym zarobić. No i przegrał.Przy tym zaczął winić mnie za porażkę, gdyż sam nie potrafił przyznać się do własnych błędów. I w rezultacie definitywnie się rozstaliśmy.Sądzę, że gdyby nie kilku przemądrzałych doradców u jego boku w tym i braciszek-śpiewak to nasza współpraca byłaby cały czas na świetnym poziomie,a Mariusz zrobiłby niesamowitą progresję. Dzisiaj byłby najlepszym ciężkim w naszym kraju.
Redakcja: Słyszeliśmy,że proponował Pan mu treningi za granicą z wyśmienitymi zawodnikami?
Mirosław Okniński: To prawda.Załatwiłem mu możliwość trenowania pod okiem Mario Sukata,sparingi i treningi z Cheickiem Kongo i Michaelem Bispingiem,ale Pudzianowskiemu było żal na to pieniędzy.Mieliśmy również razem lecieć do American Top Team, ale Pudzianowski powiedział,że to mu niepotrzebne, bo będzie sobie teraz ustawiał walki, bo nie może sobie pozwolić na przegraną. Nie wiedziałem czy sobie ze mnie żartuje czy mówi całkiem poważnie,ale nie chciałem oczywiście w czymś takim uczestniczyć. Mniej więcej w tym samym okresie z powodu konfliktu między nami rozstaliśmy się w mocno niezdrowej atmosferze. Później doszły te kwestie z próbami zastraszenia, ale o tym już nie chce mi się po raz kolejny mówić.
Redakcja:Nie żałuje Pan zatem,że tak wszystko się ułożyło?
Mirosław Okniński: żałuję tylko tego,że Mariusz Pudzianowski tak naprawdę nie jest tą samą osobą, którą widzimy w mediach.Brak mu klasy, skromności, pokory. Na dodatek próbuje mnie obrażać i dyskredytować moje kwalifikacje trenerskie,a to dzięki mnie wygrał przecież swoje pierwsze walki.
Redakcja: Dziękujemy za rozmowę.
Źródło: http://stsport.pl
Widziałem tego faceta na mazurach w jakubowie!
też mi niespodzianka , że Pudzian bierze sterydy.
to prawda !!! przemadrzaly burak ze wsi . to ze jest na bombie nie podlega dyskusji .
ciekawe czy to prawda…
Ten cały pas Naruszczki do mnie raczej nie przemawia…
Okniński jest słabym trenerem, niezbyt inteligentnym i prostakim człowiekiem i o kazdym swoim byłym zaowdniku tak mówi(choćby Nastula)
Pan Mirosław po prostu próbuje zrobić z siebie Grega Jacksona, a co do sterydów Mariusza nic dziwnego.
A jak Pudzianowski chce udowodnić kłamstwo? Testem antydopingowym? Wiadomo przecież, że nie są one do końca miarodajne jak chodzi o taki czas wstecz.
A może test poligraficzny (wykrywacz kłamstw)? 😉
Na suplach z olimpa taką masę się zbuduje hehehhe
dawaj na ring, dawaj na ring- zaraz Ci zniszcze !
Czyzby pojedynek na KSW?
Okniński już mówił, że odpowiednia kwota i może z nim walczyć.
Daliby sobie po ryju i byłby spokój, a tak będzie jak z Saletą i Najmanem, eh…
Logan , Nastula też nie zabłysł w Pride stąd jego negatywna reakcja. Oczywiście nie podważam osoby Pawła bo walczył On na dzien dobry z IMO najlepszym zawodnikiem tamtych czasów Nogiem.Reszta porażek była z nie mniej utytułowanymi rywalami. Wracając do jego osoby to głównym problemem była słaba stójka i stąd byc moze konfilkt miedzy panami.
@Ridge negatywna reakcja, wynika z tego, że sie rozstał z Nastulą(a raczej Nastula z nim). Nastula walczyl oprocz Minotauro z Barnettem i Aleksem Emelianenko, czyli absolutną czołówką w tamtych czasach. Slaba stójka było powodem konfliktu? No człowieku nie żartuj 😉
Ja osobiście całkowicie nie mam przekonania do Oknińskiego jako trenera, wg mnie jest zbyt prostacki i zbyt ograniczony, żeby mógł być dobrym trenerem. Samo jego chwalenie się i przytaczanie przez niego opowieści, że każdy jest winny oprócz niego jest żałosne. W dodatku, jak już ktoś wcześniej napisał, uważa się za Grega Jacksona polskiego mma a tak naprawde, czy przemawiają do was te jego „sukcesy”?
Logan lepiej bym tego nie ujoł 🙂
Pudzian dobrze wie ze badania nic teraz juz nie ujawnia a i tak latwo mozna sie wykrecic ale to nie oto chodzi, tu niechodzi o sterydy wielu zawodnikow UFC,MMA,K1 bierze i co z tego.
Chodzi o mentalnosc,psychike on nie zostal wychowany jako fighter.
Jak to rapowal znany MC „spompowane koksy udajace zawodnikow”
Prawda pewnie leży gdzieś po środku. Prawie każdy stukał się w czoło gdy Pudzian pojechał do stanów walczyć z Sylvą.
logan siła Grega Jacksona to GSP i Bones. Z resztą zawodników idzie mu różnie trocha na siłe podkoloryzowana osoba. Wracajac do Okinskiego na polskie warunki jest Gregiem .
Pudzianowski sprawy nie wygra,a idąc do sądu udowodni tylko ze Okninski ma racje.
Po pierwsze testosteron i jest wykrywalny 2-6 tygodni,a od momentu kiedy Okninski rozstal sie z Pudzianowskim troche czasu minelo.
Po drugie Pudzian juz byl zdskwalifikowany za doping
http://www.sport.pl/sport/1,69628,2417908.html
http://ecss.com.pl/2004/1…ifsa-za-doping/
Po trzecie sam Pudzianowski sugerował,że brał sterydy
http://www.sportfan.pl/ar…lowa-strongmana
Po czwarte członek komsji antydopingowej w Polsce i dziennikarz oficjalne zjechał Pudziana za doping
http://www.antydoping.pl/pl/aktualnosci,6630
wiele ciekawych rzeczy mogby o nim powiedziec jego byly kolega Jarek Dymek z ktorym jest skonfliktowany.Znalazłoby sie tez pewnie kilka innych osob,ktore maja spora wiedze na ten temat
Po piąte Okniński ma zapewne świadków z klubu dotyczących koksowania przez Pudzianowskiego
Jeżeli Mariusz Pudzianowski założy sprawę to jedyne co wskóra to bedzie upowszechnienie faktu,ze brał sterydy,bo zaraz sie znajdzie kilka osób,ktore potwierdza to i owo.
No powiem wam,że jestem tym rozczarowany może być w tym trochę prawdy a na pewno ziarnko dotyczące koksów i braciszka bo wszedzie go pełno…Ale jednocześnie uważam,że jeśli tak jest to oznacza koniec marzeń Dominatora bo jak ktoś uważa się za pępek świata to daleko nie ujedzie nie mniej jednak głupio tu co kolwiek komentować i wyciagać wnioski gala jest tuż tuż ten sam rywal więc jeżeli nawet wygra ale jakoś ledwo ledwo nie w jakimś dobrym stylu(ewidentnie-bez zastrzeżeń)to będzie oznaczało że już nic dobrego nie ma co się spodziewać po walkach z jego udziałem.Jeżeli nie daj boże weszła by w grę opcja przegranej Pudziana to uważam że nie ma czego szukać w ringu i już nawet jako Strong Man niech siądzie na dupie i nie odzywa się już za wiele-o by tak nie było!!
W ogóle dla przyzwoitości nie powinni publicznie prać brudów.
@Ridge oprocz GSP i Bonesa, Jackson ma jeszcze kilku naprawde dobrych fighterów(jak choćby Travis Browne, czy wcześniej Rashad Evans). Zresztą znajdź drugiego trenara, który ma 2-óch takich dominatorów w swoich kategoriach wagowych. Dlatego kolejny raz mijasz sie z prawdą. Okniński tak naprawde nie ma żadnych sukcesów, które robiły by wrażenie. Jego zawodnicy są praktycznie anonimowi.
@Czary mary nie odkryłeś Ameryki twierdząc, że Pudzianowski i inni strongmanie brali sterydy. Juz wielokrotnie ten temat był tutaj wałkowany. Doping(czyli głównie sterydy) w profesjonalnym sporcie to rzecz normalna i praktycznie każdy miał z tym styczność. Nie wiem czemu odnosisz sie do Dymka, że zna jakieś fakty z życia Pudzianowskiego – myślisz, że Dymek nie brał nic:)? Reszty tego co napisałeś nie warto komentować bo to zwykłe domysły – nie masz pojęcia co tam sie dzieje.
Panowie, wyciszcie emocje, nie ma co się podniecać niezdrowo. Pudzian jest nikim w mma i to fakt, to zwykła spompowana sterydami świnia spod dyskoteki, on to sobie może lać pijaczków pod monopolem, szkoda w ogóle mu poświęcać czas. Mamy tylu dobrych zawodników a Wy szargacie sobie nerwy dla tej małpy.
A kto powiedział,że Dymek nic nie brał??? Dymek mój kolego został zatrzymany przez policję z hormonem wzrostu w bagażniku i dostał sankcję siedział pare miechów w areszcie śledczym na kurkowej w Gdańsku.
A co do tego co się dzieje w klubie u Mirasa to jestem doskonalne poinformowany,a co wiecej nawet trenowałem u niego dojeżdżając do w-wy.
A jesli Miras nie ma dla ciebie osiągnięc jako trener w Polsce,gdy wygrywa 6 czy 7 turniejów mma,a jego klub jest mistrzem i wicmeistrzem MMA drużynowym w Polsce to jesteś ignorant albo ślepiec. Miras prowadził czołowkę zawodników z Polski Nastulę,Jurkowskiego,Górskiego,Cmielewskiego.Obecnie ma kilku zawodowców,wszyscy z sukcesami typu Jotko,Naruszczka,Niedzielko itd.
To jest dla ciebie brak osiągnięc???
Człeku lecz się z tej zawiści
no tak sie składa, że dla mnie to nie są osiągnięcia na miare tego jak sie wypowiada Okniński, czy to są prestizowe turnieje:)? podaj jego podopiecznego co osiągnał coś poza Polska i jest szerzej znany – Nastule trenował bardzo krótko,nie wiem ile Jurkowskiego a Górski i Cmieleski to bardzo przecietni fighterzy,
to moze wytłumacz po co przywołałeś Dymka wcześniej ? Widać mało zorientowany jednak jesteś w tych sprawach
Pudzian twierdzi ze jest pępkiem świat i wszystko wie najlepiej po kilku treningach mma potrafił poprawiac doświadczonych zawodników teraz był trenowac w USA i stwierdził ze tam są prawdziwi trenerzy MMA a nie w PL niedłgo bardzo prawdopodobne ze stwierdzi ze w USA to jednak nie jest to i leci sie do Brazylii zdobyc czarny mas!!!:)
Zaloze sie ze kazdy z was piszacy ze pudzian bral sterydy sa malymi gnojkami albo odtluszczonymi grubasami ktorym nic nie wychodzi i stara sie dowartosciowac tym ze zeby byc duzym to tylko sterydy , a wiekszosc duzych miesniakow wie ze to nieprawda 🙂 Pozdro!
Okninski tragedia jedna wielka
mozna Mirka lubic badz nie, mozna sie znim zgadzac badz nie, ale panowie-jednej kwestii nigdy nie podwazycie i jemu nie oobierzecie-Miras -to jakby nie bylo-jest jedna z ikon bjj w PL, razem z Karolem Matuszaczkiem, bracmi Linke, i innymi. wiec zanim zaczniecie znowu pyszczec i opluwac czlowieka-troche szacunku….
Uwaga, uwaga… Złota łopata za odkopanie prawie 3-letniego posta wędruje do…. fan BJJ! Gratulacje! http://www.wdboyce.org/OrgTemplate/18/Gold_Shovel.jpg