Sprawa sądowa jaką organizacja Enfusion wytoczyła Badrowi Hariemu i organizacji GLORY może poważnie zagrozić powrotowi Hariego do ringu.
To, czy Badr Hari powróci do GLORY w dniu 3 marca, wciąż pozostaje niewiadomą. Okazało się, że kickboxer podpisał również kontrakt z inną organizacją na walkę w maju. Tą organizacją jest Enfusion, która chce podać do sądu zarówno Badra jak i GLORY.
Badr Hari negocjował z kilkoma organizacjami kickboxingu w ciągu ostatnich kilku miesięcy na temat jego powrotu na ring. W ubiegłą sobotę 9 grudnia, największa na świecie organizacja kickboxingu GLORY ogłosiła, że Badr powróci do rywalizacji w jej ringu w dniu 3 marca na gali GLORY 51 Rotterdam. GLORY podpisała kontrakt z Badrem na wiele pojedynków. We wrześniu 2018r. Rico Verhoeven i Badr Hari mieli stoczyć zapowiadany od ich ostatniej walki rewanż.
Organizacja Enfusion twierdzi, że także podpisała umowę z Badrem. „Badr Hari jest biznesmenem, po prostu robił zakupy i patrzył, gdzie można zarobić najwięcej pieniędzy” – mówi Saïd Hamzaoui w imieniu Enfusion. „Nie doszedł do porozumienia z GLORY. Byliśmy bardziej skuteczni.”
Marokańczyk walczyłby w maju dla Enfusion przeciwko Luisowi Tavaresowi, który wyzwał Badra w październiku tego roku. W umowie zawartej przez Enfusion z Hariego znajduje się również zapis mówiący o tym, że zawodnik nie może walczyć nigdzie indziej przed majem. „Jego blask nie byłby taki sam, szczególnie, gdyby przegrał w GLORY 3 marca”, mówi Hamzaoui.
Według Enfusion, GLORY dowiedziało się, że Badr podpisał kontrakt z konkurencyjną organizacją, a następnie przedstawiono mu bardziej lukratywną ofertę. Według Enfusion, Badr myśli, że zrezygnować z kontraktu z nimi, ponieważ część pieniędzy, które trzeba było zapłacić z góry, była wysłana pół godziny za późno. Hamzaoui mówi, że zostało to uzgodnione z menadżerami Badra i że nie stanowiło to problemu. „Mamy mocne argumenty”.
Zdaniem Jacquesa de Wita, menedżera i prawnika Badra Hariego, prawdą jest, że kickboxer miał „projekt umowy” z Enfusion, ale termin ostateczny był jasno określony. „To był decydujący czynnik”, mówi De Wit. „Określiliśmy wszystko bardzo wyraźnie przy kilku okazjach, a także na papierze. Poza tym nie było to tylko około pół godziny za późno. Potem zaczęliśmy rozmawiać z innymi organizacjami.”
Hamzaoui kontynuował: „Jest między adwokatami list, w którym uzgodniono opóźnienie transakcji. Mamy to na papierze. Umowa została zawarta. Podpisy zostały złożone. Pieniądze zostały wypłacone i nadal trwały negocjacje dotyczące szczegółów długo po tym, jak pieniądze zostały już wypłacone. Teraz wszystko zależy od sędziego.”
Badr Hari (106-11-1, 2 NC) swoją ostatnią walkę stoczył 10 grudnia 2016 roku w niemieckim Oberhausen na gali GLORY 36. Zmierzył się wówczas z mistrzem wagi ciężkiej Rico Verhoevenem jednak ich walka nie była o pas mistrza. Pojedynek wygrał Verhoeven przez TKO w drugiej rundzie ze względu na kontuzję ramienia Hariego.
Ten to jest mistrzem w komplikowaniu sobie życia. Trochę wstyd dla Glory, że zydzili mu dać większą sumę odrazu, przecież o niego wszyscy się biją na świecie.
Ale się z niego dzik zrobił, pamiętam jego początki w K-1 to był patyczak masakryczny XD
On już 10 lat wraca xDD ludzie to jest kabaret. To jest taki Jon Jones K1 tylko dużo głupszy od tego z UFC. Powygrywał dzięki najlepszym warunkom fizycznym w K1 swego czasu i wielka legenda skończył się zanim się zaczął na dobre.
To czemu Schilt o lepszych warunkach tak nie wygrywał?… pierdoly piszesz aż boli.
Schilt nie wygrywał ? W ch.. duzo wygrywał właśnie.
Mogłoby dojść do walki Hari vs. Jones 🙂
@Walu Chłopcze… Schilt ma swoje warunki fizycznie z powodu choroby a Hari naturalnie, przez co Hari posiada normalną szybkość i dynamikę. Ze Schiltem jest jak z Hong Man Hoiem z Pride’u jeśli chodzi o warunki a co do rzekomego braku zwycięstw Semmyiego Ride już ci odpisał.