Konferencja prasowa – Moosin „Sylvia vs Pudzianowski”.


(fot. sportowetempo.pl)

Arcy ciekawy materiał z konferencji prasowej z nadchodzącej gali Moosin, która odbyła się ostatnio w Bostonie. W środku wypowiedzi Tima Sylvi, który jest pewny siebie i uważa, że pokona Mariusza Pudzianowskiego szybciej, niż ten pokonał Marcina Najmana.

Zapraszam do lektury !

„W środku oszalałego na punkcie bejsbola Bostonu, przy jednym z legendarnych stadionów, Fenway Park spotkali się na pierwszej konferencji prasowej były dwukrotny mistrz świata UFC, Tim „Maniac” Sylvia (25-6) i mający za sobą tylko jeden pojedynek w mieszanych sztukach walki (MMA), ale za to pięć tytułów najsilniejszego człowieka świata, Polak Mariusz Pudzianowski (1-0).

– Znokautuję go – zapowiada Sylvia. –
Jak go dostanę w swoje ręce, to już nie wstanie – mówi Pudzian.

Oto krótkie rozmowy z głównymi bohaterami wieczoru, który 21 maja do hali DCU w Worcester ściągnie tłumy…

Pudzianowski: „Jestem jak głodny wilk”

– Jakie wrażenie zrobił na tobie Tim Sylvia?
Pudzianowski: – Wielki jest, ale tacy łatwo i szybko padają. Jest cięższy od mnie, ale takich to ja się nie boję, są zbyt wolni, obiegnę go dwa razy dookoła zanim zrobi choćby jeden ruch. Widzę, że już brakuje mu tego, co ja mam teraz myśląc o MMA – głodu walki. Sylvia już swoje powalczył, a teraz pewnie myśli, że może na mnie zarobić. Ja jestem głodny tego sportu. Już sobie dałem spokój ze Strongmanem czyli podnoszeniem żelastwa, wygrałem tam wszystko, co było do wygrania. Nie chcę się powtarzać. Teraz czas wygrywać z najlepszymi w MMA, to mnie ekscytuje. Bo co mam robić w Polsce – siedzieć i liczyć pieniądze? Starczyłoby dla mnie i dla moich bliskich na bardzo wygodne życie, ale ja taki nie jestem. Zaczynam w USA od Sylvii, czas zawalczyć z kimś poważnym…

– Zaczynasz w Stanach od dwukrotnego mistrza świata UFC? Co prawda ostatni tytuł zdobył cztery lata temu, ale on ma nokautów o 16 więcej… niż ty masz walk.
– I to jest piękno tego sportu. Nie wyszedłbym do walki z mistrzem świata w boksie, nie biłbym się w K-1, ale tutaj to coś zupełnie innego. Jestem bardzo silny i szybszy, jak go tylko powalę na matę to go zatłukę, nie ma siły, nie wstanie. Jak podawaliśmy sobie ręce to czułem, że nie jest nabity, jest wielki i miękki, będzie w co uderzać. Lubię takich wielkich, wielcy fajnie padają. Muszę tylko uważać, żeby od niego nie zarobić na początek jakiegoś silnego uderzenia. To potrafi, widziałem jego walki .
– Jak przygotowujesz się na Sylvię wiedząc, że najpierw masz walkę 7 maja w Polsce?
– To też część przygotowań, wszystko jest bardzo ładnie poukładane. Z moim japońskim rywalem będę mógł walczyć w parterze albo w „stójce” – wszystko jedno, będzie dobre przetarcie. Trenuje też bardzo dużo z zapaśnikami, mistrzami Polski, potężnymi facetami. Wiadomo czego chcę – będę chciał skrócić dystans, walnąć go jednym czy drugim uderzeniem i przenieść walkę do parteru, tam będę miał olbrzymią przewagę. Ja się mogę przygotować do tej walki, bo jego gdzieś można oglądać. A co on będzie oglądał – te 43 sekundy z Najmanem? Nic się z tego nie nauczy, a ja nie jestem samobójcą, żeby stać i się bić na dystans z kimś, kto ma ponad dwa metry wzrostu. On będzie miał podczas walki około 145 kilogramów, ja nie będę miał więcej niż 120-125 kilogramów. Mógłbym mieć więcej, ale po co?
– Sylvia jest zdecydowanym faworytem bukmacherów. Tobie nie daje się wielkich szans, choć są tacy specjaliści, którzy uważają, że Sylvia nie zdaje sobie sprawy, na kogo się porywa.
– Chyba trzeba będzie na siebie postawić. Chyba pozwolą. Za półtora roku, może za dwa lata chcę być mistrzem świata, powalczyć nawet z Fedorem. Na razie by mi urwał łeb, ale za dwa lata możemy wejść do klatki. Zobaczymy na kogo wtedy będą stawiali.

Tim Sylvia: Kto to jest Pudzianowski?

– Kiedy po raz pierwszy usłyszałeś o Mariuszu Pudzianowskim?
Tim Sylvia: Kiedy dowiedziałem się, że on ma ze mną walczyć, jakiś miesiąc temu. Kto to jest Pudzianowski? Coś tam słyszałem o zawodach Strongmana, wiem, że są tam silni faceci, ale co to ma wspólnego z MMA?
– Dla Mariusza będziesz okazją do pokazania się Ameryce, pokonania kogoś, kto był dwukrotnym mistrzem świata. To dla ciebie presja, bo nie chcesz przegrać z nowicjuszem, bez względu na to ile ma tytułów Strongmana.
– Pewnie, że nie, to nie wchodzi w rachubę. Za to go cenię – za jaja. Trzeba mieć straszną pewność siebie, żeby wierzyć w to, że bycie nawet bardzo silnym wystarczy, by walczyć w MMA. Na pewno jest wybitny, bez tego nie byłby mistrzem świata, do tego trzeba mieć psychikę. Dla mnie wygranie z Pudzianowskim przez nokaut to pokazanie, że ciągle jestem w światowej elicie MMA. Bo uważam, że do niej należę, że jestem lepszy albo przynajmniej równy wszystkim tym, którzy są w czołówce.
– Widziałeś walkę Pudzianowskiego z Najmanem?
– Co tu było oglądać? Jak tak ma się ze mną bić, to będzie szybszy nokaut niż on zafundował temu frajerowi z którym walczył. Nie ma takiej możliwości, żeby moja walka z Pudzianowskim trwała pełne 15 minut. Ja tego nie chcę, bo każda minuta więcej to dla niego więcej szans, żeby mnie dopadł w swoje wielkie ręce, a tego nikt z mojego obozu nie będzie chciał
– Ostatnie kilka dni spędziłeś strzelając z weteranami wojennymi do kaczek w Południowej Karolinie. A Pudzianowski trenuje od ośmiu miesięcy.
– Niech trenuje po 24 godziny dziennie, nie nadrobi doświadczenia, nie ma takiej możliwości, żeby był w stanie symulować całe moje doświadczenie zebrane na ringach MMA.
– Jesteś faworytem bukmacherów. I to zdecydowanym, 8-2, ale wielu fachowców twierdzi, że nie można dobrze ocenić waszej walki, bo nikt nie wie, na co na prawdę stać Pudzianowskiego.
– Bukmacherzy znają się na rzeczy. To są ich pieniądze, chyba wiedzą, co robią.”

Przemek Garczarczyk, Boston (ASInfo)

20 thoughts on “Konferencja prasowa – Moosin „Sylvia vs Pudzianowski”.

  1. Fiodor za 2 lata mam nadzieje ze bedize jeszcze walczyc bo ilez mozna tluc sie w czolowce wagi ciezkiej ale trzymam kciuki ;D

  2. Najfajniejszy w tym wywiadzie…..jest Butterbean na zdjęciu 🙂
    Chłopaki z KSW powinni go zaprosić do Polski, żeby odgryzł frajerowi łeb 🙂

  3. Tekstu o Fedorze to nawet nie mam siły komentować bo spadłem z fotela… ;]
    Sam nie wiem na kogo mógłbym postawić w tym pojedynku, chciałbym wygranej Mariusza, ale nie jestem do tego zbytnio przekonany. Zarówno Mariusz jak i Silvia bardzo pewnie odnoszą się do walki, chociaż jak na Pudziana to i tak nutka pokory się pokazała:
    „ja nie jestem samobójcą, żeby stać i się bić na dystans z kimś, kto ma ponad dwa metry wzrostu.”

    Zobaczymy już niebawem, najpierw niech zaliczy KSW.

  4. Pudzian jest na pierwszym szczeblu MMA a koles juz spekuluje o walce z Fedorem, naprawde mądre to to nie jest… ;/

  5. no co wy Pudzian jest zajebisty on jest tak dobry, że aż trenera nie potrzebuje, bo sam wie czego i w jaki sposób ma się uczyć. Przygotowanie motoryczne, techniczne, dieta, on sam to wie, w końcu trenuje mma już 8 miesięcy 😀 na dowód tego pobił żywą legendę światowego boksu, samego Najmana 😀 co już świadczy o jego wyjątkowym poziomie. A co to dla niego Fedor? Fedor ma tak dobry wynik bo na jego drodze nie stanął Mariusz 😀 Mariusz w końcu ciężary umie podnosić i traktor przeciągnąć. A Fedor co tam? najlepszy zawodnik na świecie? Mariusz każdego szanuje ale nikogo się nie boi:D Żenada jednym słowem!! :/

  6. z trenerem już ma swoje zdanie i się pogodzili jeśli nie widzieli by szansy w tej walce to zwyczajnie by do niej nie doszło ja na sylvie nie postawił bym ani grosza. Jedyne co jest przesadą to to że to zaledwie 2 tyg po ksw a wypowiedź o Yusuke Kawaguchi jako o zawodniku na przetarcie to jest chamskie umniejsza całej gali i przeciwnikowi żeby go nie przetarł Yusuke chociaż szanse nikłe ale wszystko sie może zdarzyć. Mam nadzieje że Mariusz ma wrodzony talent do zapasów i rozwiną swoje gnp bo to jego jedyna szansa ale taki game plan jest zbyt przewidywalny no ale zobaczymy jestem za nim załym sercem 😉

  7. go PUDZIAN! wole żeby gadał tak niż np. „Sylbvia to ekstra zawodnik, szanuje go bardzo bardzo nie wiem co to bedzie, ale sporobuje go pokonac”??????

  8. bo przy ukladzie 4:1 stawiajac na zawodnika ktory ma 1 nic bys nie wygral.. to jest jeden z elementow przez ktore sie mnozy zeby uzyskac wygrana..

  9. ten mnożnik ulegnie jeszcze zmianie. duzo osob bedzie stawiac na Pudziana, wiec na pewno buki obniza kurs – wstepnie jest 5.00(8 do 2), ale to tylko w USA.

  10. Powiem wam, że zaczynam w Pudziana wierzyć. Musi dynamicznie dopaść Sylvię, jak tylko go sprowadzi do parteru to może być koniec, tylko tam będzie musiał naprawdę włożyć 100% w uderzenia, bo Sylvia nawet z Nogueirą jakoś tam sobie do pewnego czasu dawał radę.

    Pudzian przez TKO!!!

  11. dokładnie, tylko niech mu nie dobija i nie próbuje walczyć w stójce z tym wieżowcem.. Sylvia ma narpawdę kiepski parter i Pud powinien tu szukać szansy! WAR !!

  12. nie da rady…nie da rady….. pieprzenie….. chlop jest swoj, dobrze mu z oczu patrzy…nie chce zabic,chce wygrac i robi co sie da w tym kierunku:D a silvia przegrywal takie walki ze masakracja hehehehe….sami poogladajcie…:P
    Pudzian ;respekt ziomus:P:P
    Jak to chlop powiedzial ;”dla tatusia i mamusi”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *