Nie tylko Rousimar Palhares został ukarany za swoje zachowanie podczas gali WSOF 22. Komisja sportowa NSAC postanowiła ukarać także Jake’a Shieldsa.
Dla Palharesa może to być prawdziwa kumulacja ponieważ oprócz pozbawienia go tytułu i zawieszenia na czas nieokreślony przez organizację WSOF, ukarać go chce także komisja sportowa za kilkukrotne wkładanie palców w oko i przeciągnięcie techniki.
Shieldsowi grozi z kolei zawieszenie za uderzenie Palharesa po kończącym rundę gongu. Obaj zawodnicy muszą stawić się 13 września na przesłuchaniu przez NSAC.
cholerna poprawność, przez nią robi się durne rzeczy, wynikające z jakiejś kretyńskiej logiki. Gość dostał kilka razy palce w oczy potem klepał pół godziny, żeby go ten frajer puścił i w nerwach lekko tego buca uderzył, czy to nie są okoliczności, które powinny być brane pod uwagę? Według niektórych cymbałów nie, powinien mu ładnie podziękować za walkę i pogratulować wygranej… Dla mnie Shields powinien dostać odszkodowanie, a nie karę. Zawodnik wchodząc do oktagonu ryzykuje zdrowie i życie walcząc według ustalonych zasad, na to się godzi i to jest ok. Natomiast jeśli zasady nie są przestrzegane, to taki zawodnik ponosi nieuzasadnioną szkodę i tak to powinno być odbierane jeśli się uwzględnia jakiekolwiek zasady, które normalnie powinny obowiązywać w sporcie.
Morla, zgadza się!