Po raz pierwszy w dziesięcioletniej historii Federacji KSW dojdzie do pojedynku MMA z udziałem pań. Na gali KSW19 w limicie wagowym do pięćdziesięciu pięciu kilogramów rękawice skrzyżują ze sobą Marta Chojnoska i Paulina Suska.
Marta Chojnoska, znana jako „Mysza” to multimedalistka sportów uderzanych. Była mistrzynią kraju w Wushu, Muay Thai i K-1 Rules. W K-1 oprócz sukcesów na krajowym podwórku była m.in. mistrzynią Europy, dwukrotną mistrzynią świata organizacji WAKO i pierwsza w Pucharze Świata. Przed rozpoczęciem startów w sportach uderzanych trenowała ponad dwanaście lat judo.
Chojnoska ma dwadzieścia siedem lat, mieszka w Płocku, gdzie trenuje w Centrum Sportów Walki pod okiem Marcina Różalskiego. – MMA to jest połączenie tego wszystkiego, co robiłam przez całe życie – wyznała „Mysza”.
„Pika”, bo taki pseudonim posiada Paulina jest w porównaniu do swojej przeciwniczki dużo bardziej doświadczoną zawodniczką w mieszanych sztukach walki. Stoczyła sporo walk amatorskich i posiada na koncie pięć pojedynków zawodowych. – Mam więcej walk w MMA, lecz to jest sport. Tutaj wszystko się może wydarzyć. W ringu okaże się, która z nas jest lepsza – mówi.
Dwudziestosiedmioletnia Suska trenuje na co dzień w Radomskim Klubie Taekwondo. W swojej karierze była mistrzynią kraju w Taekwondo i Muay Thai, a także wicemistrzynią Polski w K-1.
Po raz pierwszy na KSW walka z udziałem kobiet. Dwie utytułowane, waleczne i nieustępliwe zawodniczki. Która z nich wygra? Która podbije serca męskiej części fanów MMA? Okaże się już niebawem.
Informacja prasowa KSW
Trochę brechta że kobiety będą walczyć, ale jestem bardzo ciekaw wyniku walki. Teoretycznie Suska powinna wygrać, ale czuję, że Chojnoska ją rozwali.
Już raz rozwaliła w sandzie chyba a poza tym wydaje się być silniejsza. Będę jej kibicował a co mi tam
A ja tego nie bede ogladał. Nie pasuje mi jak babki okładają się po facjatach.
To ksw bedzie jedną wielką żenadą…..
z czarnula bym pokulał w parterze…:)
Ja tam obejrzę i jestem ciekawy umiejętności płci pięknej 😀
Patologia, choć może bardziej strawne niż babski boks bo nie ma nic gorszego od bab okładających się po twarzach.
Ja tam zdecydowanie wolę patrzeć na szmule jak tańczą lub się kochają 😉 Ten sport powinien zostać stricto męski. Choć fakt, że Cris cyborgowa to niezła dewiantka 😉
Ale mają facjaty . Paszczury nieziemskie . Strach taką w nocy spotkać. Nie wiem Jeno ale musisz być chyba strasznie wyposzczony .