Szum wokół Khamzata Chimaeva zrobił się jeszcze większy po minionej gali UFC Vegas 11 i nie ma się czemu dziwić, ponieważ dodał do swojego rekordu kolejne zwycięstwo po błyskawicznym nokaucie nad Geraldem Meerschaertem.
Khamzat Chimaev (9-0 MMA, 3-0 UFC) dotrzymał obietnicy, że będzie kontynuował swoją serię zwycięstw przed czasem, pokonując znacznie bardziej doświadczonego przeciwnika Geralda Meerschaerta (31-14 MMA, 6-6 UFC) przez nokaut w zaledwie 17 sekund w walce w wadze średniej.
Chimaev natychmiast po rozpoczęciu walki przeszedł do ataku. Wywierając presję, zmusił przeciwnika do wycofania się pod siatkę, a następnie wyprowadził cios prawym prostym, który posłał Meerschaerta na deski, natychmiast kończąc walkę.
Khamzat Chimaev pokonał Geralda Meerschaerta przez nokaut (uderzenie) – runda 1, 0:17
One. Punch. Man.#UFCVegas11pic.twitter.com/pkSWiQE7tL
— MMA mania (@mmamania) September 20, 2020
Wraz z tą wygraną, Khamzat Chimaev ustanowił nowy rekord UFC na najkrótszy czas pomiędzy trzema zwycięstwami w Oktagonie w ciągu zaledwie 66 dni. Teraz, w październiku, stanie przed najtrudniejszym wyzwaniem jakim jest zaplanowana już wcześniej walka w wadze półśredniej z Demianem Maia.