Rehabilitacja Rosjanina nie idzie tak dobrze jak się tego spodziewano.
Kilka tygodni temu Khabib Nurmagomedov (22-0, 6-0 w UFC, #3 w rankingu UFC) po raz kolejny musiał wycofać się z walki, z pojedynku przeciwko Tony’emu Fergusonowi (19-3, 9-1 w UFC, #7 w rankingu UFC) wykluczyła go kontuzja żeber.
Ostatnio Orzeł znalazł czas na wzięcie udziału w seminarium mający na celu promocję kontraktu UFC z Reebokiem, odbyło się ona w Moskwie i wzięli w nim udział także inny rosyjscy zawodnicy: Rashid Magomedov (20-1, 4-0 w UFC) oraz Ali Bagautinov (13-4, 3-2 w UFC, #12 w rankingu UFC). Oczywiście przy takiej okazji nie mogło zabraknąć pytań mediów o obecny stan zdrowia Nurmagomedova i prawdopodobną datę powrotu do klatki UFC.
Teraz przechodzę przez rehabilitację w Moskwie, ale to zbliża się ku końcowi. Cały listopad miałem wakacje a w grudniu powoli będę wracał do formy.
Rosjanin wykluczył 6 lutego (wtedy odbędzie się gala UFC 196) jako datę swojego powrotu do walk, powód – rehabilitacja nie idzie tak dobrze jak się spodziewano.
Kilka tygodni temu myślałem, że wszystko będzie prostsze. Teraz rozumiem, że 6 luty to za wcześnie. Jestem w 100% pewny, że nie będę wtedy walczył, ponieważ widzę jak trudno dojść do siebie po kontuzji żeber.
Tak, więc przed końcem grudnia będę zdrowy. Na początku stycznia będę w ciężkim treningu. Nie zaakceptuje walki przed marcem.