Niepokonany mistrz wagi lekkiej UFC Khabib Nurmagomedov, pomimo ogłoszenia zakończenia kariery po ostatniej walce nie wyklucza powrotu do Oktagonu, ale bez względu na to, jaką podejmie decyzję, nadal zamierza angażować się w ten sport.
Wkrótce po zakupie organizacji MMA Gorilla Fighting Championship, którą przemianował na Eagle Fighting Championship, Nurmagomedov postawił na dalszą legitymizację MMA.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Uzbekistanie, Nurmagomedov ujawnił, że obecnie pracuje nad uznaniem MMA za sport olimpijski i ma nadzieję, że jego cel zostanie osiągnięty do 2028 roku podczas Letnich Igrzysk w Los Angeles.
„Włączenie MMA do Igrzysk Olimpijskich jest jednym z moich głównych zadań na najbliższe kilka lat. My już pracujemy w tym kierunku. W najbliższym czasie będę miał wiele spotkań, w tym z przewodniczącym komitetu olimpijskiego. Myślę, że jeśli nie w Paryżu, to w Los Angeles mamy duże szanse na promocję MMA”.
Nurmagomedov, który nadal posiada tytuł mistrza wagi lekkiej UFC, zdaje sobie sprawę z tego, że nie będzie to łatwe zadanie, biorąc pod uwagę ogólną reputację MMA jako sportu dosyć brutalnego. Jednak „Orzeł” jest przekonany, że gdy MMA znajdzie się na tak masowych wydarzeniach jak Olimpiada, wszyscy na tym skorzystają.
„Jedyną kwestią jest okrucieństwo tego sportu. Na olimpiadzie nie zachęca się do tego. Nie chcą, żeby było dużo krwi. Ale jeśli chodzi o uznanie, sponsoring, jeśli chodzi o zainteresowanie telewizji – myślę, że jeśli MMA wejdzie do programu olimpijskiego – to będzie na równi z piłką nożną i lekkoatletyką.”
Temat wprowadzenia MMA na Igrzyska Olimpijskie powraca jak bumerang od wielu już lat, ale w tej kwestii również są podzielone zdania. Jedni chcieliby uznania MMA jako sportu olimpijskiego, a drudzy są kategorycznymi przeciwnikami właśnie ze względu na brutalność tej formuły walki. Jeśli jednak MMA miałoby wejść do Olimpiady, to raczej pewne wydaje się wprowadzenia pewnych zmian łagodzących rywalizację, tylko pytanie, jak duże byłyby to zmiany i czy w ostatecznych rozrachunku nie wypaczyłyby tej formuły? I tutaj pojawia się trzecia grupa osób, które są przeciwne wprowadzaniu MMA na Olimpiadę właśnie przez to, że doszłoby do zmian mogących wypaczyć rywalizację, a do tego doszłoby do wprowadzenia związków i struktur MMA, które według obaw wielu fanów mogą podzielić ten sport.