Wschodząca gwiazda wagi lekkiej UFC Kevin Lee twierdzi, że zajmujący pierwszą pozycję w rankingu wagi lekkiej Khabib Nurmagomedov unika walki.
Lee swoją kolejną walkę stoczy z Tonym Fergusonem na gali UFC 216 w październiku i uważa, że brak aktywności ze strony Rosjanina można wytłumaczyć tylko w jeden sposób: on nie ma chęci i potrzeby rywalizować.
— Możemy uciąć te bzdury — Nurmagomedov nie chce o tym mówić. On po prostu nie chce walczyć. W ogólnym rozrachunku on nie chce walczyć.
— Chce koniecznie utrzymać to wyimaginowane zero w jego nieskazitelnym rekordzie.
Lee opowiedział też o swoich odczuciach związanych z nadchodzącą walką z Fergusonem, który jego zdaniem jest najtrudniejszym zawodnikiem w dywizji. Lee zdaje sobie sprawę z powagi zadania jakie przed nim stoi w walce z Fergusonem, którego uważa za „prawdziwego mistrza” w kategorii lekkiej.
— Wszyscy to wiedzą — jeśli zapytasz każdego zawodnika w tej dywizji, to odpowiedź będzie taka, że Tony jest najtrudniejszą walką w tej wadze. Dla mnie jest prawdziwym mistrzem. Możesz powiedzieć, że Conor McGregor jest mistrzem, bo tak jest na papierze, ale ten człowiek ma tylko jedną walkę. Tony ma ich 11, 12? Ma już dwucyfrowe walki w wadze lekkiej w UFC.
Pomimo zapowiadającej się trudnej walki z Fergusonem, Lee planuje zdominować pojedynek na UFC 216.
— Mam zamiar roz**ać Tony’ego Fergusona. Jest powód, dla którego żaden z tych gości nie wypowie mojego imienia swoimi ustami.
Hehe cała prawda o kebabie.