Zawodnik wagi lekkiej UFC Kevin Lee zmierzy się w kolejnej walce na UFC 216 z Tonym Fergusonem o tymczasowy pas i ostrzega, że będzie bardzo trudnym przeciwnikiem.
Podczas ostatniego wywiadu dla MMAUNO.com, Lee powiedział, że jest gotowy na bójkę z Fergusonem. Powiedział również, że chce spotkać się z Fergusona w centrum Oktagonu, aby przekonać się, kto pierwszy padnie od ciosów.
— Będę o wiele bardziej błyskotliwy i o wiele bardziej inteligentny niż Ferguson. On jest dziki, lubi być trafiany, lubi kiedy pojedynek przypomina walkę psów, ale nie zdaje sobie sprawy, że ja staram się walczyć jak z psem. Wygrałem bardzo łatwo, tak że nikt jeszcze tego nie widział, ale wierzcie mi, że jestem gotowa zrobić to, jeśli będzie taka potrzeba. Nigdy nie miałem kłopotów w swojej karierze UFC poza tą jedną walką, a nawet wtedy było to zbyt wczesne przerwanie.
Mowa o ostatniej porażce Lee w walce z Leandro Santosem na gali UFC 194 w grudniu 2015 roku, kiedy to przegrał przez TKO w pierwszej rundzie. Co do tego, że walka z Fergusonem może sprowadzić się do bójki, to Lee stwierdził, że jemu to nie przeszkadza, ponieważ miał już do czynienia z takimi bójkami.
— Uczestniczyłem w barowych bójkach przed tym wszystkim. To będzie interesujące, ale przede wszystkim mam zamiar zniszczyć tego gościa. Jeśli chce bójki, powiedzcie mu, żeby spotkał się ze mną na środku (Oktagonu) i zobaczmy, kto pierwszy upadnie.
Stawiam na Tonyego mojego nowego ulubieńca. Pozytywny wariat i lubi się bić.