Kevin Holland zdaje sobie sprawę z tego nad czym musi popracować i które elementy walki wymagają poprawy i dlatego podjął kroki niezbędne do zrobienia postępów w swoich zapasach.
Po znakomitym 2020 roku, Kevin Holland (21-7 MMA, 8-4 UFC) przegrał dwie walki na rozpoczęcie sezonu 2021. Obie porażki przyszły wraz z pojedynkami z czołowymi pretendentami, Derekiem Brunsonem i Marvinem Vettorim – i obie wynikały z tego, że Holland został zdominowany przez zapaśników.
W trakcie transmisji po przegranej z Vettorim, komentator Daniel Cormier zaproponował Hollandowi, aby ten przyjechał do Północnej Kalifornii i trenował wspólnie z nim zapasy. Cormier zaoferował, że poinstruuje Hollanda, a nawet przeprowadzi go przez obóz treningowy w American Kickboxing Academy (AKA), w którym trenowali między innymi Khabib Nurmagomedov i Cain Velasquez.
Pod koniec zeszłego tygodnia, Holland skorzystał z oferty Cormiera i udał się do Północnej Kalifornii. W poniedziałek wieczorem Holland nie trenował jeszcze w AKA, ale spotkali się na kilku sesjach zapaśniczych w Antdawg’s w Gilroy w Kalifornii, które Cormier uwiecznił na swoim Instagramie.
Według menadżera Hollanda, założyciela KO Reps, Orena Hodaka, trening był tymczasowy. Podczas gdy plan Hollanda zakłada, aby spotkać się z Cormierem ponownie jeszcze w tym roku, pochodzący z Teksasu zawodnik nadal określa klub Travis Lutter BJJ swoją bazą.
„Oczekujemy powrotu do klatki w lipcu lub sierpniu”, powiedział Hodak w rozmowie z MMA Junkie. „Chociaż, jeśli cokolwiek się nadarzy, wiecie, że Kevin jest zawsze gotowy i chętny. W międzyczasie będzie jeździł tam i z powrotem, żeby popracować z DC i jego ekipą w San Jose. Teksas pozostanie jego główną bazą treningową, traktując treningi w Kalifornii i w Performance Institute w Las Vegas jako uzupełnienie.”
Holland nie ma obecnie zaplanowanej walki. Dwie porażki z rzędu, to dla niego pierwsza taka czarna seria od 2015 roku.