Kevin Holland, zawodnik wagi średniej UFC, planuje w przyszłości zejść do kategorii półśredniej, aby zawalczyć o pewien pas, a mianowicie o tytuł BMF należący do Jorge Masvidala.
Kevin Holland jest jednym z zawodników wagi średniej, który zyskuje coraz większą popularność. Od czasu swojego debiutu w organizacji w 2018 roku, Holland uzyskał bilans 7-2 w Oktagonie. Ale szczególnie 2020 rok był dla niego dobry. Odkąd UFC powróciło ze swoimi galami w trakcie pandemii koronaawirusa w maju, Holland stoczył cztery wygrane walki pokonując Anthony’ego Hernandeza, Joaquina Buckleya, Darrena Stewarta i Charliego Ontiverosa. Będzie walczył po raz piąty w ciągu siedmiu miesięcy, gdy stanie do pojedynku z Jackiem Hermanssonem podczas grudniowej gali UFC Fight Night 185.
W przypadku wygranej z Hermanssonem, jednym z pięciu najlepszych zawodników w dywizji średniej, Holland zbliży się o jeden krok do walki o tytuł. Ponieważ mistrz, Israel Adesanya przymierza się do walki z mistrzem wagi półciężkiej Janem Błachowiczem, Holland może jednak poczekać na to, aby móc zawalczyć o pas 185 funtów. Wydaje się jednak, że Holland nie zamierza siedzieć i czekać na Adesanyę. „Trail Blazer” ma zamiast tego inne plany.
W rozmowie z Arielem Helwanim z ESPN, Holland powiedział, że nie jest zainteresowany walką o tymczasowy pas wagi średniej. Jeśli Adesanya ma zamiar przejść do kategorii półciężkiej, to Holland zapowiada zejście do wagi półśredniej, w której chce walczyć o pas BMF z Jorge Masvidalem.
„Na co dzień chodzę w wadze 196 funtów, wiesz? Mam przewagę, jestem wysoki, jestem długi. Więc mogę walczyć w wadze średniej, nie ma problemu. Ale gdyby mieli kategorię wagową 175 funtów, byłbym tam. Ale mają dwa pasy w wadze 170 funtów i myślę, że jeden pas nie pasuje do wagi półśredniej, wiesz o co mi chodzi? Myślę, że wiesz o co mi chodzi.
Więc może pójdę tam i spoliczkuję kogoś po walce, powiem wszystkim, że jestem naprawdę złym skur***em i że mogę walczyć o pas BMF. To jest to, do czego dążę, a nie to całe inne gówno. Mam zamiar wykonać pracę, aby zdobyć tytuł BMF. Podczas gdy Izzy przechodzi do cięższej kategorii wagowej, ja zejdę trochę niżej, zgarnę kilka pasów, potem przejdę do 185 funtów i będę walczył o prawdziwy pas. Nie chcę walczyć o pas tymczasowy, to brzmi niedorzecznie. Lubię Masvidala, ale no właśnie.”
Jak widać Kevin Holland łapie wiatr w żagle i stawia przed sobą kolejne wyzwania, ale póki co musi najpierw zmierzyć się z mocnym Jackiem Hermanssonem.
Na ten pas trzeba zasłużyć chłopie. Jorge to król ulicy. To samo Diaz. BMF jest tylko dla nielicznych. Żadne Adesanie czy Hollandy nie maja prawa o niego walczyć