Holly Holm uważa, że została okradziona ze zwycięstwa w pojedynku z Ketlen Vieirą na gali UFC Fight Night 206.
Walcząc po raz pierwszy od 19 miesięcy, Holm przegrała przez niejednogłośną decyzję z Ketlen Vieirą w sobotę w głównym pojedynku wieczoru gali w UFC Apex w Las Vegas. Sędziowie ocenili walkę na 47-48, 48-47 i 48-47 dla Vieiry, która padła na kolana we łzach w momencie ogłoszenia wyniku przez Joe Silvę.
Holm natomiast bardzo mocno nie zgadzała się z tym werdyktem.
„Myślałam, że wygrałam walkę”, powiedziała Holm Danielowi Cormierowi w rozmowie po walce. „Oddałam jej 2. rundę i czuję, że wygrałam wszystkie pozostałe rundy. Zawsze czuję, że mogę zrobić więcej i być bardziej perfekcyjna, ale myślałam, że wygrałam tę walkę. Nie czuję, żeby to było wątpliwe”.
Kto ponosi winę za niekorzystny wynik? Holm czy sędziowie? Walka od samego początku była trudna do oceny.
Pierwsza runda była słaba, Holm (14-6 MMA, 7-6 UFC) zbliżyła się na dystans i kontrolowała Vieirę (13-2 MMA, 7-2 UFC) w klinczu – co będzie tematem przewodnim przez sporą część 25 minut – ale Holm nie zadawała zbyt wielu obrażeń.
Walka nabrała tempa w drugiej i kolejnych rundach, a Vieira często wyprowadzała kontry, gdy Holm atakowała. Holm była bliska poddania się w drugiej rundzie, gdy Vieira złapała ją w duszenie w stójce, które sprawiło, że twarz Holm zrobiła się purpurowa, ale bez dopięcia chwytu udało jej się wysunąć lewą rękę i obrócić.
To okazał się najważniejszym momentem walki, choć obie panie miały swoje mocne momenty w wymianie ciosów.
Ketlen Vieira pokonała Holly Holm przez niejednogłośną decyzję (47-48, 48-47, 48-47)
„Przyjechałam tu, żeby ją znokautować. Ona przyszła tu, żeby grać na zwłokę” – powiedziała Vieira. „Ona jest „Córką Kaznodziei”, ale ja miałam tutaj chwałę Bożą.
Ona jest świetną bokserką i dlatego mój obóz był zaplanowany tak, abym mogła ją chwytać. Ale ona przyszła dziś wieczorem z zamiarem walki na chwyty i to było dla nas mylące. Wiedziałam jednak, że Bóg pomoże mi tej nocy”.
Dzięki wygranej, Vieira ma drugą z rzędu wygraną nad byłą mistrzynią UFC w wadze koguciej po pokonaniu Mieshy Tate w listopadzie zeszłego roku. Dała jasno do zrozumienia, że chce walki o tytuł ze zwyciężczynią pojedynku Julianna Pena vs. Amanda Nunes 2, który ma się odbyć 30 lipca na UFC 277.
„Jestem następna. Jestem gotowa. Jestem tutaj.”
Holm przerwała dobrą passę dwóch wygranych walk i musi zaczynać od początku w swoim dążeniu do odzyskania tytułu UFC w wadze koguciej, którego nie posiada od 2016 roku.